Przy remisie „za” i „przeciw” przewodniczący nie może rozstrzygać

Nie ma żadnych ustawowych podstaw ku temu, by głos prowadzącego obrady miał większą wagę i decydował o wyniku głosowania w przypadku równej ilości głosów „za" i głosów „przeciw".

Publikacja: 04.12.2018 05:20

Przy remisie „za” i „przeciw” przewodniczący nie może rozstrzygać

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik Sławomir Mielnik

Takie stanowcze stwierdzenie znalazło się w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 15 listopada 2018 r. (sygn. akt III SA/Kr 724/18).

Sprawa dotyczyła Statutu Gminy Wadowice. Znalazł się w niej zapis zgodnie, z którym wymóg uzyskania zwykłej większości głosów jest spełniony, jeżeli „za" opowie się większa liczba głosujących niż „przeciwko". W przypadku równej ilości głosów „za" i „przeciw" decyduje głos prowadzącego obrady.

Czytaj także: Samorząd: jak powołać komisję skarg, wniosków i petycji

Głos silniejszy

Zapis ten zakwestionował wojewoda małopolski. Podniósł, iż wymóg zwykłej większości głosów, zgodnie z jednolitym rozumieniem doktryny i orzecznictwa, oznacza konieczność uzyskania większej liczby głosów oddanych za uchwałą niż przeciw uchwale, niezależnie od liczby głosów wstrzymujących się. Za sprzeczną z tym modelem należy uznać sytuację, gdy komukolwiek przyznany jest głos o innej niż wszystkie głosy rozstrzygającej wadze, czyli głos silniejszy, niż głos pozostałych osób biorących udział w głosowaniu.

Zdaniem wojewody podejmowanie uchwał przez Radę Miejską w Wadowicach w sposób, który umożliwia przyznanie Przewodniczącemu Rady Miejskiej decydującego głosu, nie znajduje umocowania prawnego w przepisach ustrojowych, jak również narusza konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa prawa oraz zasadę legalizmu, tj. działania organów władzy publicznej na podstawie i w granicach prawa (art. 2 i art. 7 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej). – Kwestionowany sposób podejmowania uchwał koliduje również z zasadą większościowego sposobu podejmowania rozstrzygnięć przez organy kolegialne jako zasadą bezpośrednio związaną z demokracją i stanowiącą jej proceduralną emanację w przepisach rangi ustawy – wskazał wojewoda.

Burmistrz Wadowic wniósł o oddalenie skargi. Jego zdaniem nie sposób twierdzić, że przyjmując statut Rada Miejska naruszyła obowiązujący art. 14 ustawy o samorządzie gminnym, gdyż dokonała odstępstwa od zasady zwykłej większości bez odpowiedniego umocowania w przepisie szczególnym. Zdaniem burmistrza kwestionowany przez wojewodę zapis, nie dotyczy w ogóle zasady zwykłej większości rozumianej jako zakaz podejmowania uchwał kwalifikowaną większością bez wyraźnego umocowania w przepisie szczególnym ustawy. Zamiast tego przepis ten reguluje sposób rozumienia zwykłej większości w sytuacji równowagi głosów, wcale przecież nie tak rzadkiej w praktyce działania organów kolegialnych.

Burmistrz podkreślił, że przepisy należy rozumieć w ten sposób, że stanowią one sposób rozumienia zwykłej większości, a nie specjalne uprawnienie wybranej osoby (np. przewodniczącego rady gminy). W ich świetle zwykła większość nadal oznacza przewagę głosów „za" nad „przeciw" z tym, że przewaga ta osiągana jest również w przypadku matematycznej równowagi głosów, o ile „za" zagłosował np. przewodniczący rady gminy.

Więcej „za" niż „przeciw"

Innego zdania był wojewódzki sąd administracyjny, który stwierdził nieważność uchwały w kwestionowanym przez wojewodę zakresie.

W uzasadnieniu przypomniano, że artykuł 14 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym stanowi, że uchwały rady gminy zapadają zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady, w głosowaniu jawnym, chyba że ustawa stanowi inaczej. Zwykła większość oznacza, że za przyjęciem projektu uchwały musi być więcej głosów radnych niż przeciw niemu. Po spełnieniu tej przesłanki można uznać, że rada podjęła uchwałę. Jak przy tym zaznaczono, zwykła większość głosów jest najbardziej łagodną i najmniej skomplikowaną spośród większości, pozwala bowiem podjąć uchwałę już wówczas, gdy za jej przyjęciem była liczba radnych o jeden głos większa od liczby radnych przeciwko podjęciu uchwały. Inaczej rzecz ujmując, liczba głosów „za" musi przeważać nad głosami „przeciw".

WSA wskazał, iż rolą prowadzącego obrady jest ich jest sprawne organizowanie i prowadzenie prac rady, w tym przewodniczenie obradom rady. Są to czynności o charakterze materialno-technicznym. – W przepisach ustawy o samorządzie gminnym brak jest jakikolwiek podstaw do przyznania prowadzącemu obrady innych uprawnień – zaznaczono.

Sąd stwierdził, że nie ma żadnych ustawowych podstaw ku temu, by głos prowadzącego obrady miał większą wagę i decydował o wyniku głosowania w przypadku równej ilości głosów „za" i głosów „przeciw". – Konsekwencją wymogu uzyskania zwykłej większości głosów jest fakt, że w razie nieuzyskania przez projekt uchwały odpowiedniej większości, uchwała nie zostaje podjęta – wyjaśnił WSA.

Takie stanowcze stwierdzenie znalazło się w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 15 listopada 2018 r. (sygn. akt III SA/Kr 724/18).

Sprawa dotyczyła Statutu Gminy Wadowice. Znalazł się w niej zapis zgodnie, z którym wymóg uzyskania zwykłej większości głosów jest spełniony, jeżeli „za" opowie się większa liczba głosujących niż „przeciwko". W przypadku równej ilości głosów „za" i „przeciw" decyduje głos prowadzącego obrady.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona