Eurodeputowani Komisji Rynku Wewnętrznego oraz Przemysłu, Badań Naukowych i Energii odrzucili (stosunkiem głosów 82 do 29) kandydaturę Sylvie Goulard na komisarza ds. rynku wewnętrznego. Nie dlatego, że nie była kompetentna, bo nikt nie odmawia talentów i wiedzy obecnej wiceprezes Banku Francji, która przez wiele lat była jedną z wybijających się eurodeputowanych.
Ale dlatego, że jej postępowanie w przeszłości budzi wątpliwości natury prawnej i etycznej. Chodzi o zatrudnianie na fikcyjnym etacie w PE asystenta krajowego (zwróciła za to pieniądze, ale sprawa nie jest prawnie zamknięta i była przyczyną jej dymisji ze stanowiska ministra obrony). A także o pieniądze, które dostawała, nie wiadomo za co, od amerykańskiego think tanku Berggruen.