Kidawa-Błońska przekonywała, że to "co się działo kilkanaście miesięcy temu w Wielkiej Brytanii, jest bardzo podobne do tego co dzieje się teraz w Polsce".
Jak mówiła "zaczyna się od słów, od krytykowania Unii, podważania wartości bycia w społeczności".
Zdaniem wicemarszałek Sejmu Polska "zrobiła nawet więcej". - To co robimy z praworządnością w Polsce oznacza, że za niedługo przekroczymy cienką, czerwoną linię - ostrzegła.
Polityk, pytana o wyjście Wielkiej Brytanii z UE, do którego doszło 31 stycznia stwierdziła, że "gdy rozpoczął się proces brexitu cały czas miała nadzieję, że wydarzy się coś takiego, iż Wielka Brytania zostanie w UE".
Jak mówiła w dniu brexitu "niektórzy Brytyjczycy się cieszyli, a inni siedzieli w pubach i płakali". - Widać (...) podział kraju i taką niepewność - mówiła polityk, która w ostatnich dniach odwiedziła Wielką Brytanię i spotkała się z tamtejszą Polonią.