Korespondencja z Brukseli
W niedzielę na szczycie w Brukseli została wydana zgoda 27 przywódców UE z jednej strony i premier Wielkiej Brytanii z drugiej. Nie było już żadnej dyskusji, zajęło to przywódcom zaledwie kilka sekund.
Ale jest jeszcze potrzebna akceptacja brytyjskiego parlamentu. A warunki brexitu są krytykowane, zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Prawdopodobnie 11 grudnia dojdzie w Izbie Gmin do głosowania nad wynegocjowanym porozumieniem o brexicie.
Unia jednak stawia sprawę zdecydowanie. – To jest najlepsze możliwe porozumienie dla Wielkiej Brytanii, najlepsze dla Europy. Jedyne możliwe – powiedział Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej. – Ci, którzy zagłosują przeciwko z nadzieją na lepsze, będą rozczarowani już w pierwszym sekundach – podkreślił.
Podobnych argumentów używała Theresa May, która musi teraz przekonać większość Izby Gmin. – Jeśli ktoś myśli, że możliwe są kolejne negocjacje, to nie ma racji. Mamy porozumienie, najlepsze możliwe, jedyne możliwe – powiedział premier Wielkiej Brytanii. Jednocześnie zdecydowanie wykluczyła możliwość ponownego referendum. – Nie powinno być drugiego referendum, daliśmy ludziom wybór i oni zagłosowali – stwierdziła.