W proteście uczestniczyło około 700 osób - migrantów i aktywistów ich popierających. Na zdjęciach i filmach zamieszczonych w mediach społecznościowych można zobaczyć kopułę centralną zajmowaną przez setki ludzi z kartkami z postulatami, krzyczących „Czarne kamizelki, czarne kamizelki!” i „Czego chcemy? Papierów!”.
Tzw. „czarne kamizelki” to paryskie stowarzyszenie migrantów, które wzięło swoją nazwę od antyrządowego ruchu protestacyjnego „żółtych kamizelek”.
Gdy demonstranci weszli do środka budynku, ewakuowano z niego turystów. Panteon od XIX wieku pełni rolę mauzoleum wybitnych Francuzów, w tym m.in. pisarzy Voltaire'a, Victora Hugo i Émile Zoli.
W wydanym oświadczeniu protestujący poinformowali, że domagają się „dokumentów i mieszkań dla wszystkich”, opisując siebie jako „nieposiadających dokumentów i pozbawionych głosu przedstawicieli Republiki Francuskiej”. „Nie chcemy już negocjować z ministrem spraw wewnętrznych i jego urzędnikami, chcemy teraz porozmawiać z premierem Édouardem Philippe” - napisali. W Panteonie pozostali przez kilka godzin, ostatecznie spokojnie opuszczając budynek tylnym wyjściem.
„Wszyscy ludzie, którzy wdarli się do Panteonu, zostali ewakuowani” - podał na Twitterze premier. Policja tymczasem poinformowała, że dokonała 37 aresztowań.