Apti Nazjujev, działacz opozycji przeciwko czeczeńskiemu dyktatorowi Ramzanowi Kadyrowowi, ubiegał się o azyl w Norwegii w 2008 roku. Władze norweskie odrzuciły jednak jego wniosek i deportowały do Czeczenii w 2011.
W 2013 roku zwłoki Nazjujeva wyłowiono z rzeki. Miał wyrwane paznokcie i zęby, połamane kości czaszki i kolana, głębokie rany na ciele.
Inny czeczeński dysydent, Umar Bilemkhanov, w 2011 roku został deportowany w związku z ostatecznym odrzuceniem jego wniosku o azyl w Norwegii przez Sąd Najwyższy. Norwegowie przyznali, że w Czeczenii mężczyźnie mogłoby grozić niebezpieczeństwo, więc deportowali Bilemkhanov do Rosji, gdzie ich zdaniem nic mu już nie groziło.
Tam opozycjonista został natychmiast przechwycony przez FSB i siłą przetransportowany do Czeczenii, gdzie poddany został torturom, między innymi przy użyciu kabli elektrycznych. Jego zmasakrowane ciało znaleziono w 2012 roku. Rosjanie utrzymują, że zginął w wypadku samochodowym.
Kilka organizacji, w tym Helsińska Fundacja Praw Człowieka, ostrzegały Norwegię, że wysyła dwóch mężczyzn na pewną śmierć.