Allianz, niemiecki potentat ubezpieczeniowy, liczy zwłaszcza na wzmocnienie swojej pozycji na francuskim rynku, gdzie dominuje AXA. Dla włoskiego Generali rynek francuski jest trzecim co do wielkości w UE. Dla Allianza przejęcie to oznacza wzrost przypisu ze składek ubezpieczeniowych o 11 mld euro rocznie.

Analitycy rynkowi są jednak sceptyczni co do szans takiej transakcji. Jak mówi analityk włoskiego Mediobanca Gianluca Ferrari, francuski urząd antymonopolowy może przeszkodzić w planach Allianza. – Mało prawdopodobny jest scenariusz, że urząd pozwoli niemieckiej firmie dominować we Francji – dodaje.

Plan przejęcia udziałów od Generali to szansa dla szefa koncernu z Monachium Olivera Baete, który zapewniał, że będzie prowadził politykę przejęć w celu wzrostu wartości spółki. Allianz ma 2,5 mld euro do wydania na zakupy do końca roku. Jeśli ich nie wyda, kwota zostanie zwrócona akcjonariuszom ubezpieczyciela w postaci dywidendy. Oliver Baete przekonuje, że firma skupia się na przejęciach, ale nie znalazł dotąd aktywów dobrej jakości w przyzwoitej cenie.

Jednocześnie Allianz w celu uzyskania obiecanego wzrostu zysku na akcję o 5 proc. do 2018 r. musi sprzedać mniej dochodowe działy i inwestować w nowe technologie, które pozwolą mu zwiększyć sprzedaż. Z kolei Generali musi się skupić na wyjściu z nieefektywnych inwestycji i zredukować ryzyko operacyjne, aby ściąć koszty działalności o 200 mln euro do roku 2019 r. dla poprawy wyników w ramach dyrektywy UE Solvency II.