Walka z wyłudzeniami ubezpieczeń lubi ciszę

Choć liczba wykrywanych prób wyłudzeń odszkodowań i innych świadczeń ubezpieczeniowych z roku na rok rośnie, to całkowite wyeliminowanie przestępczości ubezpieczeniowej jest niemożliwe.

Aktualizacja: 06.05.2021 06:06 Publikacja: 05.05.2021 21:00

Walka z wyłudzeniami ubezpieczeń lubi ciszę

Foto: Adobe Stock

Ubezpieczenia chronią nas przed stratami finansowymi na skutek zdarzeń losowych. Straty te trudno byłoby pokryć z własnej kieszeni. Koszt odnowienia domu po pożarze czy koszt kupna nowego auta po kradzieży to często kilkadziesiąt miesięcznych wynagrodzeń.

– Jeśli część klientów ubezpiecza się wyłącznie z zamiarem oszustwa, system przestaje działać prawidłowo. Każdy przypadek wyłudzenia oznacza nienależne odszkodowanie, którego koszty ponoszą klienci w składkach za ubezpieczenia. Jedno wyłudzenie z tytułu fikcyjnej kradzieży samochodu powoduje stratę składek kilkudziesięciu klientów – tłumaczą ubezpieczyciele.

Lepiej nie mówić

Kilka największych towarzystw poprosiliśmy o informacje na temat najpoważniejszych, najbardziej spektakularnych prób wyłudzeń odszkodowań. Część nie odpowiedziała. Inne zasłoniły się tajemnicą.

– Charakter przeciwdziałania wyłudzeniom nie pozwala dzielić się przykładami, jak również mówić o tym, jak wyglądają mechanizmy takich przestępstw i jakimi narzędziami w ich tropieniu dysponujemy – odpowiedział Piotr Kozicki z biura prasowego PZU. – Możemy tylko zdradzić, że zespoły ekspertów wewnątrz Grupy PZU nieustannie pracują nad nowymi procedurami i rozwiązaniami informatycznymi, tak by być o krok przed osobami popełniającymi oszustwo ubezpieczeniowe – dodał.

– Niestety, jeśli chodzi o przykłady wyłudzeń czy prób wyłudzeń, to sceptycznie podchodzimy do podawania czy nagłaśniania mechanizmów. Zwłaszcza spektakularnych – poinformował nas Bohdan Białorucki, rzecznik prasowy Aviva Polska.

Zgodnie odesłali nas do raportu dotyczącego przestępstw ubezpieczeniowych, przygotowanego przez Polską Izbę Ubezpieczeń.

Okazuje się, że w 2019 r. (bardziej aktualnych danych nie ma) w Polsce wykryto 17 109 przypadków wyłudzeń odszkodowań i świadczeń ubezpieczeniowych. Aż 14 680 przypadków z tego przypada na ubezpieczenia majątkowe. Pozostałych 2429 przypadków dotyczyło ubezpieczeń na życie.

Wykryte próby wyłudzeń miały łączną wartość 393,8 mln zł. Z tego 351 mln zł przypadło na ubezpieczenia majątkowe, a 42,8 mln zł na ubezpieczenia życiowe.

Autorzy raportu zauważają, że przestępstwo ubezpieczeniowe może się zdarzyć na każdym etapie umowy ubezpieczenia, od jej zawarcia po likwidację szkody. Wskazują tu m.in. wprowadzenie ubezpieczyciela w błąd na przykład co do wartości mienia czy stanu zdrowia, zatajenia stanu majątku, sposobu jego użytkowania czy przebytych chorób. W grę wchodzi też celowe niszczenie mienia, podanie nieprawdziwych okoliczności zaistnienia szkody czy podanie się za uprawnionego do odbioru odszkodowania.

Trudne zadanie

– Takie sposoby są wykorzystywane zarówno przez sprawców indywidualnych, jak i przez grupy przestępcze. W przestępczości zorganizowanej zadaniem poszczególnych osób jest odegranie konkretnej roli, np. poszkodowanego, świadka, sprawcy. Przestępstwo dokonane przez zorganizowaną grupę trudniej wykryć – czytamy w raporcie.

Raport wskazuje też najczęściej wykorzystywane metody wyłudzania odszkodowań i świadczeń. W przypadku ubezpieczeń na życie są to m.in. sfingowane zgony ubezpieczonych, fałszowanie dokumentacji dotyczącej chorób, leczenia, operacji, a także fałszowanie dokumentacji potwierdzającej trwałe inwalidztwo bądź uszczerbek na zdrowiu.

W przypadku ubezpieczeń majątkowych najczęstsze próby wyłudzeń dotyczą fikcyjnych szkód z OC majątkowego i komunikacyjnego oraz z autocasco.

Metody działania przestępców zmieniają się, branża stara się jednak wychwycić nowe trendy. Tłumaczy, że wymaga to wiedzy, doświadczenia, skomplikowanych analiz oraz zaawansowanych narzędzi IT.

– Całkowite wyeliminowanie przestępczości ubezpieczeniowej jest niemożliwe – przyznają autorzy raportu. Tłumaczą, że wynika to ze specyfiki ubezpieczeń: ustalenie, w jakich okolicznościach doszło do szkody i jakie faktycznie straty zostały poniesione, opiera się w dużym stopniu na założeniu dobrej woli klienta. Zakład ubezpieczeń, by jak najszybciej zlikwidować szkodę, bazuje między innymi na jego oświadczeniach.

– Rocznie w Polsce likwiduje się ponad 6,6 mln szkód w ubezpieczeniach majątkowych i wypłaca się blisko 4,7 mln świadczeń z indywidualnych ubezpieczeń na życie. Przekłada się to na ponad 18 tys. szkód majątkowych i 13 tys. życiowych dziennie – wylicza PIU.

Miliardy euro strat w Europie

Szacuje się, że w Europie przestępczość ubezpieczeniowa stanowi około 10 proc. wartości wypłacanych odszkodowań i świadczeń. Według raportu Insurance Europe, europejskiej federacji ubezpieczeń i reasekuracji, w 2017 r. wartość wykrytych przestępstw ubezpieczeniowych na naszym kontynencie sięgnęła 2,5 mld euro. Według szacunków rzeczywista przestępczość ubezpieczeniowa w Europie mogła mieć wartość 13 mld euro. Zdaniem ubezpieczycieli polski rynek nie wyróżnia się na tle kontynentu. Także u nas 10 proc. wszystkich wypłaconych odszkodowań i świadczeń może padać łupem przestępców.

Marcin Tarczyński menedżer do spraw komunikacji i analiz w PIU

W Polsce z roku na rok wykrywa się coraz więcej przypadków przestępczości ubezpieczeniowej. Między innymi dlatego, że zakłady ubezpieczeń mają coraz lepsze metody walki z przestępcami. Kluczowa jest jednak współpraca branży ubezpieczeniowej z organami ścigania. Zakład ubezpieczeń może wykryć lub zapobiec przestępstwu, natomiast jego rolą nie jest doprowadzenie przestępcy przed wymiar sprawiedliwości. Dlatego tak istotna jest współpraca z policją i prokuraturą. PIU organizuje cykliczne warsztaty dla policji i prokuratury na temat przestępczości ubezpieczeniowej. Dzięki temu organy ścigania mogą lepiej poznać metody działania przestępców.

Ubezpieczenia chronią nas przed stratami finansowymi na skutek zdarzeń losowych. Straty te trudno byłoby pokryć z własnej kieszeni. Koszt odnowienia domu po pożarze czy koszt kupna nowego auta po kradzieży to często kilkadziesiąt miesięcznych wynagrodzeń.

– Jeśli część klientów ubezpiecza się wyłącznie z zamiarem oszustwa, system przestaje działać prawidłowo. Każdy przypadek wyłudzenia oznacza nienależne odszkodowanie, którego koszty ponoszą klienci w składkach za ubezpieczenia. Jedno wyłudzenie z tytułu fikcyjnej kradzieży samochodu powoduje stratę składek kilkudziesięciu klientów – tłumaczą ubezpieczyciele.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Drożeją polisy na zdrowie i abonamenty medyczne
Ubezpieczenia
Roszady w największym polskim ubezpieczycielu. Były szef mBanku na czele PZU Życie
Ubezpieczenia
OFE dały zarobić lepiej niż lokaty bankowe i subkonta ZUS
Ubezpieczenia
Po wyborze nowego zarządu kapitalizacja PZU w górę o blisko miliard złotych
Ubezpieczenia
Rekord sprzedaży polis majątkowych i życiowych Warty