Rozpatrywaną przez Sąd Najwyższy skargę kasacyjną złożyła żona górnika, który ucierpiał w wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła w 2014 r. W katastrofie zginęło pięć osób, a około 30 górników zostało poszkodowanych w różnym stopniu. Mąż skarżącej został dotkliwie poparzony. Wymagał zastosowania śpiączki farmakologicznej.
Lekarze ostrzegali rodzinę, że należy przygotować się na najgorsze. Po trzech tygodniach został wybudzony. Nie orientował się jednak, gdzie jest i co się stało. Nie poznał też swojej żony. Dopiero po tygodniu odzyskał świadomość. Był całkowicie niesamodzielny i wymagał całodobowej opieki pielęgniarskiej. Nie poruszał się, nie miał władzy w rękach. Kobieta się załamała.
Sąd przyznał jej 50 tys. zł zadośćuczynienia. Pracodawca jej męża odpowiedział za naruszenie jej dóbr osobistych – zdrowia oraz prawa do nawiązania normalnych więzi rodzinnych i małżeńskich.
Kobieta dochodziła jednak jeszcze 50 tys. zł rekompensaty za rozstrój zdrowia psychicznego na podstawie art. 445 kodeksu cywilnego. Wymagała bowiem leczenia psychiatrycznego oraz regularnej psychoterapii celem zaadaptowania się do swojej sytuacji i odnalezienia nowych perspektyw życiowych. Tego roszczenia dotyczyła skarga kasacyjna.
Czytaj także: Katastrofa w kopalni Mysłowice-Wesoła: Zmarło dwóch kolejnych górników