Statek został aresztowany w porcie Skagen w Jutlandii, poinformował dziś Rosyjski Związek Marynarzy. Na pokładzie znajduje się 19 członków załogi. Przyczyna zajęcia statku nie jest znana. Najprawdopodobniej chodzi o dług armatora z Murmańska wobec duńskich portów.
To nie pierwszy przypadek aresztu rosyjskie statku w obcym porcie. W połowie lipca w podobnej sytuacji zatrzymany został u brzegów Hiszpanii statek „Zapolarie”. Załoga ma kłopoty z zaopatrzeniem wodę pitną i jedzenie oraz paliwo. Do domu wróciło jedynie sześciu marynarzy, a 80 pozostaje na pokładzie.
Czytaj także: Rosyjski "Forbes" w dagestańskich rękach
Podobne problemy ma statek „Siewiernaja Ziemlia”, zatrzymany w Hiszpanii w maju. Kryzysowa sytuacja jest też na pokładzie „Pomorie”. Statek stoi na redzie w Nowym Orleanie (USA) od połowy maja. W planach był krótki rejs do Ameryki; podczas rejsu statek stracił dwie kotwice w wyniku czego jednostka nie mogła wrócić do Europy po dwóch zawinięciach do amerykańskich portów.
Jak przypomina agencja Delfi, sytuacja marynarzy jest bardzo trudna. Skończyły im się kontrakty, nie mają też amerykańskich wiz. Jak podkreśla Siergiej Fiszow koordynator Międzynarodowej Federacji Transportowców na Rosję, z winy armatorów, ponad 80 marynarzy od miesięcy nie może wrócić do ojczyzny.