Uber przesadzi Polaków na rowery elektryczne

- Od 2016 r. zainwestowaliśmy 40 mln zł w nasze centrum usług biznesowych w Krakowie. Pracuje tam 300 osób. Do końca tego roku zainwestujemy w to centrum zainwestujemy kolejne 26 mln zł. Pracę znajdzie tam kolejne 200 osób – zapowiedział też Jamie Heywood.

Nie koniec na tym. Warszawskie centrum Ubera ma się stać centrum biznesowym dla rozwoju strategicznego platform Uber i UberEats w Europie Środkowo-Wschodniej. – To w Warszawie będą zapadały wszystkie kluczowe decyzje biznesowe, związane z rozwojem aplikacji Uber i Uber Eats. Warszawa będzie hubem dla naszych operacji w tym regionie – tłumaczył Jamie Heywood.

W Warszawie Uber zatrudni 30 osób. - Inwestujemy w projekty, które będą miały znaczenie nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach w Europie i na świecie – stwierdził Jamie Heywood.

- Inwestycje Ubera to bardzo dobra informacja. W centrum inżynieryjnym pracę znajdą polscy inżynierowie. Ta inwestycja to też potwierdzenie tego, ze tworzymy w Polsce dobre środowisko dla innowacji - przekonywał Marek Zagórski, minister cyfryzacji. – Nasi inżynierowie nie będą musieli wyjeżdżać do pracy za granicą - wtórował mu Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury.

- A co z ustawą, która miała ograniczyć możliwości działania Ubera w Polsce – pytali dziennikarze. Chodzi o projekt ustawy, który nad którym rząd pracował w związku z protestami taksówkarzy, których Uber wypycha z rynku. – Nie ma ustawy, która ograniczałaby działalność jakiejkolwiek firmy w naszym kraju – stwierdził minister Zagórski. – Proszę zmienić myślenie. Nie ma mowy o jakichkolwiek ustawach anty… tu proszę wpisać nazwę konkretnej firmy – zapewniał minister Adamczyk. Przyznał, że projekt ustawy, która ma uregulować zasady przewozu osób jest procedowany. – Znajdzie dobry finał, ale to nie jest ustawa przeciwko konkretnej firmie. Takie projekty w ogóle nie powstają – zapewniał minister infrastruktury. Tłumaczył, że każda firma, która przestrzega prawa i zasad równej konkurencji, może działać w naszym kraju.
- Nie deprecjonujemy obaw, które mają taksówkarze. Szukamy rozwiązań, które będą godzić te sporne, bardzo od siebie odległe interesy. Mamy nadzieję, że uda się je znaleźć – stwierdził szef resortu cyfryzacji. – Taksówkarze muszą starać się zrozumieć, że nowoczesne technologie stanowią konkurencję dla tradycyjnych przewozów taksówkowych – przekonywał szef resortu infrastruktury.

Przed gmachem Ministerstwa Cyfryzacji w czasie konferencji protestowali taksówkarze. Próbowali zablokować ulicę przy, której mieści się gmach tego resortu, jednak policja im to uniemożliwiła. Taksówkarze zapowiedzieli, że nie zrezygnują i w przyszłości będą protestować przeciwko konkurencji jaką stanowi dla nich Uber.