Reklama
Rozwiń

Michael Willmann: Zapomniany Rembrandt z Lubiąża

Wystawa „Willmann. Opus magnum" we wrocławskim Pawilonie Czterech Kopuł jest naprawdę zaskakująca.

Aktualizacja: 03.02.2020 20:00 Publikacja: 03.02.2020 18:04

Michael Willmann: Zapomniany Rembrandt z Lubiąża

Foto: rp.pl

Urodzony w Królewcu Michael Willmann (1630–1706) – z pochodzenia Niemiec – miał lat 20, gdy ruszył w podróż na północ Europy. Miał ambicję uczyć się u Rembrandta, ale nie było go na to stać. Czasu jednak nie zmarnował, poznał kanony holenderskiego malarstwa, nauczył się rozwiązań technicznych, gromadził rysunki będące jego późniejszym zapleczem.

W wieku 30 lat udał się do dalekiego Lubiąża na zaproszenie opata klasztoru cystersów Arnolda Freibergera, który zapewne wierzył nie tylko w zdolności młodego artysty, ale także w celowość wzbogacenia kościelnych wnętrz w dobie walki z reformacją preferującą powściągliwość. Już wiosną 1656 roku Willmann namalował na zlecenie opata „Koronację Marii" w duchu katolickim, jeszcze przed swoją religijną konwersją, bo był wtedy kalwinem.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Rzeźba
Anatomia antyku na Zamku Królewskim z kolekcji Stanisława Augusta
Rzeźba
Rzeźby Abakanowicz wkroczyły na Wawel. Jej drapieżne ptaki nurkują wśród drzew
Rzeźba
Salvador Dalí : Rzeźby mistrza surrealizmu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu