W sumie będzie 12 nowych otwarć i co najmniej takie tempo chcemy utrzymać w kolejnych latach. Cztery nowe lokale zostały już otwarte. Są to placówki w Warszawie, Krakowie i Poznaniu oraz Szczecinie. W tegorocznych planach mamy jeszcze po dwie kawiarnie w Warszawie, we Wrocławiu i w Poznaniu.
Nie obawiacie się, że koncentrując się na dużych miastach, zostaniecie w tyle za swoim głównym konkurentem? Costa Coffee weszła już do mniejszych miast. Kawiarnie otwiera także na osiedlach oddalonych od ścisłego centrum.
Doganiamy graczy, którzy pojawili się w Polsce wcześniej, ale robimy to po swojemu. Nie walczymy na liczbę placówek. Kluczowe jest dla nas to, by lokale miały jak największą liczbę transakcji i jak najwyższe obroty. Wszystkie scenariusze rozwoju, które bierzemy pod uwagę, muszą zagwarantować nam rzeczywiste dotarcie do naszych grup docelowych i budowanie świadomości naszej marki. Takie możliwości dają nam aktualnie największe miasta w Polsce, na których się koncentrujemy.
Do kogo zatem chcecie dotrzeć przede wszystkim?
Nasze grupy docelowe to konsumenci w wieku od 15 do 25 lat oraz od 26 do 35 lat. W pierwszej są osoby najbardziej otwarte na innowacje. Druga to młodzi biznesmeni i pracowni biur kupujący kawę w pobliżu miejsca pracy lub w drodze do niego.
Czy planujecie otwieranie w Polsce punktów samoobsługowych i kawiarni na stacjach benzynowych, które działają już w innych europejskich krajach?