W ciągu 10 lat liczba takich osób wzrosła o jedną trzecią, wynika z badań prowadzonych przez niezależny ośrodek socjologiczny Centrum Lewady.
Ale niewiele więcej niż 1/3 pytanych chce, by trup Lenina pozostał w mauzoleum, w centrum Moskwy. Ponad połowa chciałaby, by został wreszcie pochowany, przy czym zwolennicy wywiezienia Lenina z placu Czerwonego dzielą się na prawie równe części. Niewielka większość chciałaby przenieść go kilka metrów dalej i pochować pod murem kremlowskim. Znajduje się tam już cmentarz, gdzie leży m.in. Józef Stalin (jego szczątki zostały wyniesione w 1961 roku z mauzoleum, gdzie leżał razem z Leninem).
Druga część uważa, że wodza rewolucji należałoby zawieźć do Petersburga (który do 1991 roku nazywał się Leningradem) i tam pochować na Cmentarzu Wołkowskim, gdzie już leży matka i siostra Lenina.
– Ludzie częściej jednak mówią o pochowaniu Lenina pod kremlowskim murem, gdyż to odpowiada ich poglądom o jego roli. A uważają, że odegrał ogromną i taki pochówek symbolicznie podkreślałby ją – powiedział zastępca szefa Centrum Aleksandr Grażdankin.
Prawdopodobnie dlatego aż 79 proc. respondentów sprzeciwia się usuwaniu w Rosji pomników Lenina, a jednie 14 proc. chciałoby, by spotkał je taki los jak na sąsiedniej Ukrainie. Tam natomiast do grudnia 2016 roku zburzono 1320 pomników wodza rewolucji (i jeszcze ponad 1060 upamiętniających innych komunistów). W samej Rosji nikt, nawet władze, nie wie, ile ich jest w całym kraju. Szacunki mówią o kilkudziesięciu tysiącach. Samych ulic jego imienia jest ponad 9200.