Odbudowa Notre Dame: Eksperci ostrzegają przed pośpiechem

Prezydent próbuje narzucić błyskawiczne tempo odbudowy katedry. Ale eksperci mocno przed tym przestrzegają.

Aktualizacja: 18.04.2019 06:23 Publikacja: 17.04.2019 18:36

Na odbudowę Notre Dame zebrano już miliard euro. Koszt może być jednak kilkukrotnie wyższy

Na odbudowę Notre Dame zebrano już miliard euro. Koszt może być jednak kilkukrotnie wyższy

Foto: AFP

Z polecenia Emmanuela Macrona premier Edouard Philippe ogłosił w środę międzynarodowy konkurs na odbudowę XIX-wiecznej iglicy, która padła ofiarą płomieni w poniedziałkowy wieczór. Jednocześnie prezydent zorganizował spotkanie w Pałacu Elizejskim, na którym omawiano sposób finansowania odbudowy katedry i organizację przyszłych robót.

Do środy, przede wszystkim dzięki hojności najbogatszych rodzin Francji, udało się uzbierać około miliarda euro darowizn. Jednak zdaniem Frederica Durot, szefa Siaci Saint Honore, jednego z największych biur ubezpieczeniowych kraju, ostateczny rachunek może być nawet kilkakrotnie większy.

Dęby z czasów Karola Wielkiego

Eksperci obawiają się także, że tak krótki termin może zaważyć na jakości odbudowy. Jednym z problemów jest więźba dachowa. Część z niej była zbudowana z dębów zasadzonych za czasów Karola Wielkiego. Mozolna odbudowa oryginalnej konstrukcji wymagałaby wykorzystania 1300 przynajmniej 150-letnich dębów. Takie drzewa już zaoferował fundusz Groupama.

Jednak władze mogą też ulec pokusie prostszego rozwiązania. Przy odbudowie zniszczonej podczas pierwszej wojny światowej katedry w Reims postawiono na betonowe sklepienie, a mimo to prace trwały 20 lat. W Chartres zniszczoną przez pożar więźbę zastąpiono konstrukcją metalową.

Jest też kwestia bezpieczeństwa. Z pierwszych przecieków ze śledztwa wynika, że choć dotychczasowa, drewniana konstrukcja przetrwała 856 lat bez pożarów, i to mimo że przez wieki do katedry wierni wchodzili z pochodniami, dziś zabezpieczenie tak zbudowanej więźby dachowej wykracza poza możliwości władz.

Prokuratura skłania się do wniosku, że ogień wybuchł u podnóża iglicy katedry. Nie jest wykluczone, że jego przyczyną było spięcie przy mechanizmie uruchamiającym jedną z dwóch wind budowlanych, które zostały zamontowane, aby przeprowadzić remont dachu świątyni.

Pierwszy sygnał o pojawieniu się ognia pojawił się na monitorach strażników o 18.15 w poniedziałek. Ale system nie zadziałał: wskazał fałszywe miejsce pożaru. Dopiero po 20 minutach, gdy słup ognia sięgał trzech metrów i był widoczny z ulicy, strażnicy wjechali windą pod strop katedry. Wtedy było już jednak za późno: żywioł rozprzestrzeniał się z niezwykłą siłą. Dlaczego procedury bezpieczeństwa nie przewidywały stałej obecności strażników w tym miejscu, nie wiadomo.

We Francji rozgorzała dyskusja o odpowiedzialności państwa za najcenniejsze zabytki kraju.

– To o jedną tragedię za dużo! Takich pożarów wybuchło już kilka. Normy zabezpieczeń podczas remontów naszych zabytków nie są wystarczające. Apelowałem wielokrotnie o specjalną ustawę w tej sprawie, ale bez skutku – oburza się redaktor naczelny specjalistycznego periodyku „La Tribune de l'Art" Didier Rykner. Jego zdaniem w niebezpieczeństwie jest wiele innych cennych kościołów – jak Świętej Magdaleny w Paryżu, gdzie odbył się m.in. pogrzeb Chopina. Ale Ministerstwo Kultury, które było odpowiedzialne za remont dachu Notre Dame, broni się, że wszystkie normy były przestrzegane.

Innym problemem jest brak polisy ubezpieczeniowej obejmującej katedrę. Ujawnił to w środę dziennik „Le Parisien". Zgodnie z ustawą z 1905 r. wszystkie kościoły zbudowane we Francji przed tą datą należą do państwa. Zwykle ubezpiecza ono należące do niego zabytki. Wieża Eiffla ma polisę na 200 mln euro. Jednak wartość Notre Dame jest niepomiernie większa.

Na razie wygląda więc na to, że rachunek za odbudowę zapłacą osoby prywatne. Część kosztów mogłyby pokryć firmy zajmujące się w chwili wybuchu pożaru remontem, gdyby sąd uznał, że faktycznie są winne katastrofie. Ale mowa co najwyżej o kilkudziesięciu milionach euro, niewielkiej części spodziewanych kosztów.

Likwidacja ENA

Narzucenie błyskawicznego tempa odbudowy Notre Dame z pewnością pomoże Macronowi z jednej strony odzyskać inicjatywę i przezwyciężyć dyskusję na temat odpowiedzialności za katastrofę, a z drugiej osłabić dynamikę protestów ruchu „żółtych kamizelek". Ale nie na długo. Dlatego program zmian, które prezydent miał ogłosić w poniedziałkowy wieczór, najpewniej zostanie przedstawiony w najbliższych dniach.

Jego założenia, do których dostęp w pierwszej kolejności uzyskał dziennik „Le Figaro", są już zresztą znane. To przede wszystkim subwencje socjalne, na które nie stać bardzo zadłużonego kraju. Jednorazowa premia tysiąca euro, którą prezydent w grudniu nakazał wypłacić najmniej zarabiającym, ma być wypłacana co roku. Macron chce też wprowadzić indeksację najniższych (do 2 tys. euro miesięcznie) emerytur oraz obniżyć podatek CIT.

Spektakularną inicjatywą ma być likwidacja istniejącej od 1945 r. Szkoły Administracji Publicznej (ENA), kuźni kadr państwa. To był jeden z postulatów „żółtych kamizelek", które chciały skończyć z symbolem technokratycznej elity. Macron zamierza również ułatwić ogłaszanie referendów i w większym stopniu wprowadzić proporcjonalny charakter ordynacji wyborczej.

Z polecenia Emmanuela Macrona premier Edouard Philippe ogłosił w środę międzynarodowy konkurs na odbudowę XIX-wiecznej iglicy, która padła ofiarą płomieni w poniedziałkowy wieczór. Jednocześnie prezydent zorganizował spotkanie w Pałacu Elizejskim, na którym omawiano sposób finansowania odbudowy katedry i organizację przyszłych robót.

Do środy, przede wszystkim dzięki hojności najbogatszych rodzin Francji, udało się uzbierać około miliarda euro darowizn. Jednak zdaniem Frederica Durot, szefa Siaci Saint Honore, jednego z największych biur ubezpieczeniowych kraju, ostateczny rachunek może być nawet kilkakrotnie większy.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej