44-letnia Dawn Sturgess z Durrington zmarła w szpitalu w niedzielę wieczorem po tym, jak została wystawiona na działanie Nowiczoka. Po jej śmierci rozpoczęto śledztwo w sprawie morderstwa. Sekcja zwłok ma się odbyć we wtorek 17 lipca. Partner Sturgess, 45-letnie Charlie Rowley, również został przewieziony do szpitala w stanie krytycznym, ale odzyskał już przytomność. Pozostaje w stanie poważnym, ale stabilnym - informuje policja.

W środę 11 lipca, w czasie rewizji w domu Charliego Rowley'a w Amesbury, znaleziono małą buteleczkę. Została ona przewieziona do Laboratorium Obrony, Nauki i Technologii (DSTL) w Porton Down, w celu przeprowadzenia testów. Po testach naukowcy potwierdzili, że substancja znajdująca się w butelce to Nowiczok. Dalsze badania mają pozwolić ustalić, czy środek trujący pochodzi z tej samej partii, którą w marcu otruto byłego podwójnego agenta Siergieja Skripala i jego córkę Julię.

Prowadzone dochodzenie ma ustalić, skąd pochodziła buteleczka i w jaki sposób znalazła się w mieszkaniu Rowley'a.

- To wyraźny i znaczący sygnał rozwoju śledztwa. Nie możemy zagwarantować, że nie to jedyne źródło substancji, a policyjne kordony pozostaną na miejscu jeszcze przez jakiś czas. Pozwoli to na kontynuowanie dalszych poszukiwań, jako środka ostrożności dla bezpieczeństwa publicznego - powiedział Neil Basu, szef londyńskich antyterrorystów. Zastrzegł, że rozumie wielkie zainteresowanie sprawą, ale na tym etapie śledztwa nie może podać dalszych szczegółów dotyczących tajemniczej buteleczki.

W sprawę zaangażowanych jest ponad stu detektywów w Sekcji Przeciwdziałania Terroryzmowi oraz policja z hrabstwa Wiltshire. Jak poinformowała policja, funkcjonariusze rozmawiali już z Charliem Rowley'em i będą prowadzić dalsze przesłuchania, aby ustalić, w jaki sposób on i Dawn Sturgess zostali wystawieni na działanie Nowiczoka.