Skarżąca się w Strasburgu, znana jedynie jako E.S. z Wiednia, w 2009 roku występowała publiczne na dwóch spotkaniach pod nazwą „Podstawowe informacje o islamie" (nie wiadomo, kto był ich organizatorem).
W trakcie jednego z nich omawiała – potwierdzone w tradycji muzułmańskiej - małżeństwo 50-letniego proroka Mahometa z 6-letnią córką swego przyjaciela Aiszą („skonsumowane" - jak to ujęli prawnicy – gdy dziewczynka miała 9 lat).
„Jak mamy to nazwać, jeśli nie pedofilią?" - miała powiedzieć do słuchaczy.
Któryś z nich musiał donieść o tym władzom, gdyż pani E.S. wytoczono proces. Zakończył się on po dwóch latach wyrokiem skazującym na karę 480 euro grzywny.
Prokurator zarzucił jej, a sąd zgodził się z tym, że obraziła ona religię poprzez „niedochowanie obiektywizmu i pominięcie kontekstu historycznego". Zarzucanie Mahometowi pedofilii uznano za „dyskredytowanie doktryny religijnej".