Policja uznała, że chłopak jest pod wpływem alkoholu, i początkowo zawiozła go na SOR, ale stamtąd zabrała na komisariat. Jednak okazało się, że to nie alkohol – chłopak miał pękniętą czaszkę i krwotok do mózgu. Pomimo przewiezienia do szpitala chłopak zmarł. Badania wykazały, że był całkowicie trzeźwy. W łódzkiej prokuraturze toczy się postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez policjantów oraz lekarkę.