Według marokańskiej prasy projekt ustawy proponuje zbudowanie legalnego przemysłu konopnego poprzez zrzeszenie hodowców konopi indyjskich w „spółdzielnie”, które z kolei sprzedawałyby swoje plony lokalnym lub międzynarodowym firmom „przetwórczym”.

Projekt ustawy ujawnia skalę marokańskiego przemysłu konopnego. Rząd Maroka uważa, że ??wartość branży jest prawie dwukrotnie wyższa niż poprzednie szacunki BBC, które oceniły ją na 8 miliardów dolarów.

Projekt ustawy szacuje zyski z nielegalnego handlu marokańskimi konopiami na 15 miliardów dolarów. Zyski te wpływają głównie do kasy zorganizowanych grup przestępczych i handlarzy narkotyków. Przy obecnym nielegalnym statusie konopi, rolnicy zarabiają łącznie pół miliarda dolarów, podczas gdy handlarze narkotyków - prawie 14,5 miliarda dolarów.

Na podstawie założeń ustawy ocenia się, że Maroko zamierza stworzyć nowy model oparty na spółdzielniach rolników, jednocześnie ściśle kontrolując to, co dzieje się z uprawami. Jednym z powodów powstania takiego projektu, tłumaczył marokański rząd, była właśnie dola nielegalnie uprawiających konopie  rolników.

Projekt ustawy przewiduje, że zezwolenia na produkcję konopi w Maroku otrzyma tylko sześć regionów w górach Rif.

Zgodnie z artykułem 7, który wyciekł z ustawy, Maroko będzie wymagało od hodowców konopi pełnoletniości, posiadania licencji, marokańskiej narodowości i zamieszkania w tradycyjnych regionach Maroka, gdzie konopie są uprawiane.

Projekt ustawy proponuje utworzenie krajowej agencji odpowiedzialnej za monitorowanie legalnego handlu konopiami indyjskimi, regulacje rynku  i szczególne środki zapewniające bezpieczne przechowywanie i przetwarzanie upraw konopi. Taka krajowa agencja monitorowałaby i regulowała handel konopiami indyjskimi w Maroku.

Produkcja koncentrowałaby się na konopiach indyjskich do „celów medycznych, farmaceutycznych i przemysłowych”. Tylko firmy  zarejestrowane w Maroku mogłyby  ubiegać się o pozwolenie  dopuszczenia swoich produktów do obrotu, pozwolenie na eksport lub import.