Po zliczeniu głosów oddanych w referendum przez obywateli Nowej Zelandii mieszkających w specjalnych obwodach wyborczych (głównie poza granicami kraju - łącznie w obwodach tych oddano ok. 17 proc. głosów oddanych w referendum) komisja wyborcza podała, że Nowozelandczycy odrzucili w referendum legalizację marihuany stosowanej w celach rekreacyjnych większością 51 proc. głosów wobec 48 proc. głosów za legalizacją.

Wcześniej, po zliczeniu głosów oddanych tylko w Nowej Zelandii, różnica między przeciwnikami a zwolennikami legalizacji marihuany była większa i wynosiła 53 do 46 proc.

W odbywającym się równolegle referendum Nowozelandczycy zagłosowali za legalizacją eutanazji - co było przesądzone już tydzień wcześniej.

Nie uwzględniając głosów oddanych w specjalnych obwodach za dopuszczeniem stosowania eutanazji zagłosowało 65,2 proc. wyborców - tym samym Nowa Zelandia stała się siódmym państwem na świecie, które zalegalizuje eutanazję.