"Jarek, czemu nie poleciałeś z bratem". Taksówkarz zwolniony

Szczeciński taksówkarz na swoim samochodzie umieścił napis "Jarek, czemu nie poleciałeś z bratem?" obok którego znalazła się grafika przedstawiająca samolot i drzewo. Mężczyzna został zwolniony z pracy, sprawą zajęła się policja - informuje Onet.

Aktualizacja: 18.06.2020 13:42 Publikacja: 18.06.2020 13:31

"Jarek, czemu nie poleciałeś z bratem". Taksówkarz zwolniony

Foto: stock.adobe.com

Senator PiS Maria Koc oburzała się na Twitterze, że gdyby takie hasło dotyczyło "Tuska czy Budki", wówczas "firmę spotkałaby nagonka", a "w obronie obrażonych wystąpiliby znowu oburzeni artyści, dziennikarze, powstańcy i Komisja Europejska". "A tu cisza" - ubolewała.

Korporacja, która zatrudniała taksówkarza poinformowała Onet, że rozwiązała już umowę o pracę z mężczyzną, który umieścił nawiązujący do katastrofy smoleńskiej napis i grafikę na samochodzie.

Korporacja wydała też oświadczenie, które głosi iż "sytuacja zdarzyła się poza nią".

"Kierowca samodzielnie postanowił umieścić taki komunikat, jedyne co możemy zrobić to wyciągnąć konsekwencje, co zrobiliśmy natychmiastowo" - czytamy w komunikacie.

Senator PiS Maria Koc oburzała się na Twitterze, że gdyby takie hasło dotyczyło "Tuska czy Budki", wówczas "firmę spotkałaby nagonka", a "w obronie obrażonych wystąpiliby znowu oburzeni artyści, dziennikarze, powstańcy i Komisja Europejska". "A tu cisza" - ubolewała.

Korporacja, która zatrudniała taksówkarza poinformowała Onet, że rozwiązała już umowę o pracę z mężczyzną, który umieścił nawiązujący do katastrofy smoleńskiej napis i grafikę na samochodzie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum