Minneapolis: Płonie komisariat, Trump mówi o strzelaniu

W Minneapolis nie ustają gwałtowne protesty po śmierci mężczyzny, któremu policjant w czasie interwencji klęczał na szyi. Podpalony został m.in. komisariat policji. Prezydent Donald Trump zapewnił gubernatora Minnesoty, że wojsko stoi po jego stronie.

Aktualizacja: 29.05.2020 14:51 Publikacja: 29.05.2020 07:23

Foto: AFP

zew

Protesty w Minneapolis wybuchły we wtorek, dzień po śmierci 46-letniego George'a Floyda. W poniedziałek policjanci otrzymali wezwanie do mężczyzny, który siedział na masce auta. Floyd wdał się w dyskusję z funkcjonariuszami, nie stawiał czynnego oporu. Został zakuty w kajdanki i powalony, a jeden z funkcjonariuszy przyciskał mu szyję kolanem do ziemi. Jak wynika z nagrania interwencji, Floyd krzyczał, że nie może oddychać - funkcjonariusze nie reagowali. 46-latek wkrótce zmarł.

Sprawą zajęła się FBI. Policjanci biorący udział w zatrzymaniu Floyda zostali zwolnieni ze służby. Protestujący oskarżają policję o przemoc i rasizm. Rzecznik policji potwierdził w czwartek wieczorem czasu lokalnego, że komisariat policji w Minneapolis został ewakuowany. Uczestnicy protestu sforsowali ogrodzenie, wdarli się do budynku i podpalili go.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Społeczeństwo
65 lat to jeszcze nie senior? W Korei Płd. apele o pracę do 70. urodzin
Społeczeństwo
Moskwa: płatności tylko gotówką, bo Kreml chroni swą paradę
Społeczeństwo
„Większość ofiar to kobiety i dzieci”. Nowe doniesienia o ekshumacjach Polaków w Puźnikach na Ukrainie
Społeczeństwo
Wojna przebudziła Ukraińców. Żegnają się z językiem rosyjskim
Społeczeństwo
Nie żyje najstarsza osoba na świecie. Inah Canabarro Lucas miała 116 lat
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem