Do zatrucia doszło w Wigilię ok. godz. 20.30 w miasteczku położonym kilkadziesiąt kilometrów na północny-wschód od Paryża. W kościele trwała wówczas świąteczna msza. Zgromadzeni na niej zaczęli narzekać na nagły ból głowy i na miejsce wezwane zostały służby ratunkowe.

Łącznie z kościoła ewakuowano ok. 150 osób. 19 z nich (w wieku od 8 do 71 lat) przewieziono do lokalnych centrów medycznych w miejscowościach Compiegne, Creil, Noyon i Senlis. Miejscowe pogotowie nie dysponowało odpowiednią liczbą karetek, poszkodowanych wożono więc także prywatnymi samochodami. Dwie najciężej poszkodowane osoby przetransportowano do szpitali, w tym jedną helikopterem.

Jak pisze Onet, powołując się na lokalne media, 70 osób z lżejszymi objawami zatrucia umieszczono w sali, znajdującej się w pobliżu kościoła. Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia. Do czasu jego wyjaśnienia mer Carlepont zarządził zamknięcie świątyni.

Strażacy zanotowali w kościele stężenie tlenku węgla wynoszące do 350 ppm (0,035 proc.) - poinformował Nicolas Mougin, rzecznik regionalnej straży pożarnej.