Firma ankietowa SWG przebadała 1500 osób. 10 proc. z nich stwierdziło, że akty rasistowskie są zawsze uzasadnione, a kolejne 45 proc. uznało, że mogą być one akceptowane w zależności od sytuacji. Pozostałe 45 proc. uważa natomiast, że wszelkie akty rasistowskie są całkowicie niedopuszczalne.
SWG przeprowadza ten sam sondaż raz w roku. Po raz pierwszy od dekady większość ankietowanych nie potępiła rasizmu.
- Oznacza to, że nastąpiło złagodzenie postaw wobec rasizmu. Niekoniecznie dlatego, że ludzie stali się rasistami, ale coraz bardziej akceptują akty rasistowskie i nie uważają ich za skandaliczne - powiedział Enzo Risso, dyrektor naukowy w SWG. Jak dodał, zmiana nastawienia była częściowo spowodowana rozpowszechnianiem się mowy nienawiści w Internecie. - Możemy powiedzieć cokolwiek o każdym i przyzwyczajamy się do tego. To zły znak z obywatelskiego punktu widzenia. Nie tylko we Włoszech - zaznaczył.
W poniedziałek wieczorem tysiące Włochów zebrało się w deszczu na dworcu głównym w Mediolanie, aby wesprzeć Lilianę Segre, która przeżyła Holocaust. W zeszłym tygodniu kobiecie została przydzielona eskorta policyjna po tym, jak w internecie gwałtowanie wzrosła ilość wysyłanych do niej gróźb. Segre dostaje przez Internet średnio 200 gróźb dziennie. Sytuacja pogorszyła się po tym, jak rząd podjął jej propozycję powołania komisji do walki z rasizmem, antysemityzmem i podżeganiem do nienawiści. Wszystkie partie poparły tę propozycję oprócz skrajnie prawicowej Ligi.