Rodzina utknęła przy wodospadzie. Uratowani dzięki butelce

Curtis Whitson, jego partnerka i 13-letni syn utknęli na odizolowanym odcinku rzeki Arroyo Seco w Kalifornii. Rodzina dotarła do najtrudniejszej części swojej czterodniowej wyprawy. Gdy zatrzymali się przy 12-metrowym wodospadzie, wypuścili w dół rzeki butelkę z prośbą o pomoc. Ich desperacka próba przyniosła skutek.

Aktualizacja: 10.09.2019 14:03 Publikacja: 10.09.2019 13:42

Rodzina utknęła przy wodospadzie. Uratowani dzięki butelce

Foto: PxHere

Rodzina nie miała możliwości, by wydostać się z wąwozu. Curtis Whitson tę samą trasę przebył kilka lat wcześniej. Teraz okazało się, że lina, która umożliwia wydostanie się, została prawdopodobnie zmyta przez intensywne deszcze. 

Przyjaciele rodziny wiedzieli o planowanej wyprawie, ale mogło minąć kilka dni, zanim grupa poszukiwawcza zostałaby wysłana. Na miejscu brakowało również zasięgu sieci komórkowej, dlatego członkowie wyprawy podjęli desperacką próbę.

Na plastikowej butelce wyryli napisy "help" (pomocy - ang.), w środku umieścili kartkę z informacjami i datą. Butelkę wrzucili do rzeki z nadzieją, że trafi w czyjeś ręce.

- Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy. Pozostało nam później tylko czekać - wspomina Whitson.

Jak się okazało, pomoc nadeszła szybko. Wcześniej cała trójka przedostała się kilka metrów pod prąd i na kawałku plaży z kamieni ułożyła napis SOS. Uczestnicy wyprawy w śpiworach czekali na nadejście ratowników.

Około północy usłyszeli głos ratowników. Poinformowano ich, że pomoc nadejdzie jutro. 

Pomoc nadeszła, gdy dwoje turystów zauważyło zieloną butelkę zaledwie kilkaset metrów dalej w dół rzeki. Natychmiast poinformowali odpowiednie służby.

Rodzina nie miała możliwości, by wydostać się z wąwozu. Curtis Whitson tę samą trasę przebył kilka lat wcześniej. Teraz okazało się, że lina, która umożliwia wydostanie się, została prawdopodobnie zmyta przez intensywne deszcze. 

Przyjaciele rodziny wiedzieli o planowanej wyprawie, ale mogło minąć kilka dni, zanim grupa poszukiwawcza zostałaby wysłana. Na miejscu brakowało również zasięgu sieci komórkowej, dlatego członkowie wyprawy podjęli desperacką próbę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek