Uciekinierka z Korei Północnej zmarła z głodu w Seulu

Uciekinierka z Korei Północnej i jej sześcioletni syn zostali znalezieni martwi w domu w Seulu - prawdopodobnie umarli z głodu. Oboje żyli w skrajnym ubóstwie i nie widziano ich już ponad dwa miesiące.

Aktualizacja: 14.08.2019 09:01 Publikacja: 14.08.2019 08:45

Uciekinierka z Korei Północnej zmarła z głodu w Seulu

Foto: Fred Ojardias [CC BY 2.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/2.0)]

Ciała 42-letniej kobiety i jej syna odkryto w budynku mieszkalnym w dzielnicy Bongcheon w Seulu 31 lipca. Odkrycia dokonano po tym, jak pracownik firmy wodociągowej zgłosił dozorcy budynku brzydki zapach, który wyczuł w okolicy mieszkania. Wcześniej odcięte zostały dostawy wody, z powodu niezapłaconych rachunków.

Jak informuje agencja Yonhap, policja nie znalazła żadnych dowodów na samobójstwo lub zabójstwo. Sąsiedzi zeznali, że matka i jej syn nie byli widziani już od ponad dwóch miesięcy. Śledczy uważają, że oboje umarli z głodu, ponieważ w mieszkaniu nie było jedzenia. Jedynym produktem znalezionym w lodówce było chili.

Kobieta, zidentyfikowana jako Han, przybyła do Korei Południowej w 2009 roku. Wyszła za mąż za obywatela Chin i razem przenieśli się do tego kraju, ale pod koniec ubiegłego roku wróciła do Korei Południowej wraz ze swoim synem Kimem. Para rozwiodła się na początku tego roku.

Lokalny urzędnik z opieki społecznej powiedział agencji Yonhap, że matka i syn żyli w skrajnym ubóstwie. Matka otrzymywała dwa zasiłki - na dziecko i wychowawczy - w wysokości ok. 200 tys. wonów (ok. 165 dolarów) miesięcznie, ale wygasł on w marcu br.

Ponieważ Han była samotną matką i żyła znacznie poniżej granicy ubóstwa, kwalifikowałaby się do innych świadczeń, ale według Yonhap nigdy się o nie nie ubiegała. Według informacji agencji przedstawiciel opieki społecznej próbował zadzwonić do kobiety pod koniec zeszłego roku, ale ta nigdy nie oddzwoniła. Nie podjęto innych prób skontaktowania się z nią. Han prawdopodobnie nie wiedziała, w jaki sposób może uzyskać pomoc.

Północnokoreańskie ministerstwo ds. zjednoczenia poinformowało, że zbada, jak zapobiegać podobnym przypadkom w przyszłości.

Ciała 42-letniej kobiety i jej syna odkryto w budynku mieszkalnym w dzielnicy Bongcheon w Seulu 31 lipca. Odkrycia dokonano po tym, jak pracownik firmy wodociągowej zgłosił dozorcy budynku brzydki zapach, który wyczuł w okolicy mieszkania. Wcześniej odcięte zostały dostawy wody, z powodu niezapłaconych rachunków.

Jak informuje agencja Yonhap, policja nie znalazła żadnych dowodów na samobójstwo lub zabójstwo. Sąsiedzi zeznali, że matka i jej syn nie byli widziani już od ponad dwóch miesięcy. Śledczy uważają, że oboje umarli z głodu, ponieważ w mieszkaniu nie było jedzenia. Jedynym produktem znalezionym w lodówce było chili.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem