Szwecja: Zakaz wsiadania w szortach i bluzce do autobusu. Firma przeprasza

Operator transportu publicznego w regionie Skanii musiał wystosować oficjalne przeprosiny po tym, jak 19-letnia kobieta została wyproszona z autobusu w Malmoe ponieważ - zdaniem kierowcy - była zbyt skąpo ubrana.

Aktualizacja: 01.08.2019 15:12 Publikacja: 01.08.2019 14:55

Szwecja: Zakaz wsiadania w szortach i bluzce do autobusu. Firma przeprasza

Foto: adobestock

Amanda Hansson wsiadła do autobusu w Malmoe w zeszły piątek, w czasie, gdy przez Szwecję przetaczała się fala upałów. Była ubrana w szorty i bluzkę na ramiączkach. Gdy wchodziła do pojazdu, kierowca niespodziewanie powiedział, że jej ubranie jest niezgodne z zasadami ubioru firmy transportowej, która obsługiwała tę linię, ponieważ odkrywa zbyt dużo ciała.

- Spytałem go, jakie seksistowskie farmazony próbuje mi wcisnąć, ale on tylko powiedział, że powinnam się okryć - powiedziała Hansson w rozmowie z gazetą "Kvällsposten".

Zdarzenie zostało nagłośnione przez krajowe media. Wywołało ostrą krytykę ze strony aktywistów na rzecz praw kobiet, choć firma świadcząca usługi transportowe zarzekała się, że w ogóle nie ma wprowadzała żadnych zasad dotyczących ubioru pasażerów.

Po tym, jak incydent został opisany w prasie, zarówno Skanetrafiken - lokalny urząd ds. transportu w Skanii, jak i Nobina - firma autobusowa, przeprosiły. Kierowca został zawieszony na swoim stanowisku do czasu zakończenia wewnętrznego dochodzenia.

Linus Erixon, dyrektor Skanetrafiken, szybko zareagował na incydent za pośrednictwem Twittera. "Coś poszło nie tak" - napisał. "Oczywiście w naszych autobusach i pociągach mile widziane są osoby w krótkich spodenkach i bluzkach" - zaznaczył.

W rozmowie z gazetą "Sydsvenskan" Eriksson zaznaczył, że kierowca nie działał z powodów religijnych ani politycznych.

"Ani Skanetrafiken, ani Nobina nie mają żadnych zasad dotyczących ubrań naszych klientów. Wszyscy powinni być traktowani równo i z szacunkiem" - napisała Skanetrafiken w oficjalnym oświadczeniu, przepraszając Amandę Hansson za „błędne potraktowanie”.

Amanda Hansson wsiadła do autobusu w Malmoe w zeszły piątek, w czasie, gdy przez Szwecję przetaczała się fala upałów. Była ubrana w szorty i bluzkę na ramiączkach. Gdy wchodziła do pojazdu, kierowca niespodziewanie powiedział, że jej ubranie jest niezgodne z zasadami ubioru firmy transportowej, która obsługiwała tę linię, ponieważ odkrywa zbyt dużo ciała.

- Spytałem go, jakie seksistowskie farmazony próbuje mi wcisnąć, ale on tylko powiedział, że powinnam się okryć - powiedziała Hansson w rozmowie z gazetą "Kvällsposten".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem