Roberto Destephan, który w policji w Miami pracował od 13 lat, został zwolniony w czwartek - donosi "Miami Herald". Powodem jest film, który nagrał telefonem komórkowym. "Nie potrzebujemy tego g****. Ta bzdura? Wynoś śmieci, psie" - mówi były już mundurowy, okraszając swoje komentarze dosadnymi wulgaryzmami.
Wideo zostało opublikowane w listopadzie zeszłego roku. Od tego czasu policjant był zawieszony.
Destephan i osoby, które go bronią, twierdzą, że funkcjonariusze policji wyrzucali stare, spleśniałe przedmioty z biura i że wideo zostało zmontowane. Policjant twierdzi, że film został użyty do tego, by uniemożliwić mu kandydowanie w nadchodzących wyborach do policyjnego związku. Według niego biuro mieściło się w dawnym żydowskim domu pogrzebowym, a rzeczy należały do poprzednich właścicieli.
Jorge Colina, komendant policji w Miami, powiedział "Miami Herald", że niepokoi go charakter i wiarygodność oficera, w przypadku gdy miałby on np. zeznawać w sądzie. - Nie chodzi tylko o to, co powiedział, ale jakie są tego konsekwencje. Czy tracimy zaufanie społeczeństwa? - powiedział Colina.
Destephan ma 15 dni na odwołanie się od decyzji o wyrzuceniu z pracy.