Historia Nojoud al-Mandeel ujrzała światło dzienne kilka dni po głośnej historii 18-letniej Saudyjki, która przed rodziną uciekła do Tajlandii.

Ostatecznie kobieta otrzymała schronienie w Kanadzie. Zmieniła nazwisko i ma zapewnioną całodobową ochronę. Z domu uciekła, ponieważ wyrzekła się islamu i bała się kary śmierci z rąk członków swojej rodziny. - Teraz jestem już szczęśliwa, ale wiem, że wiele kobiet próbuje uciec, a później nikt nie wie, co się z nimi stało - powiedziała.

Al-Mandeel próbowała już raz uciec z domu, jednak została zatrzymana przez policję. Trafiła ponownie w ręce ojca, gdy ten podpisał dokument, w którym zobowiązał się, że już więcej nie uderzy córki.

Gdy o historii kobiety zaczęło być głośno w internecie, została zabrana do schroniska dla ofiar przemocy domowej. Będąc tam narzekała w internecie na restrykcyjne podejście wobec niej. Jej sprawie przyjrzy się prokuratura.

Ucieczka 18-latka może zainspirować kolejne kobiety do podjęcia podobnych kroków. Wiele z nich boi się konsekwencje nieudanej próby. Rodzina, która uzna, że została narażona na wstyd, może wymierzyć wobec takiej kobiety nawet karę śmierci.