Sieć supermarketów "The Countdown", do której należy sklep gdzie sprzedawano truskawki, w których znaleziono igły, poinformował o wycofaniu tej odmiany australijskich truskawek ze sprzedaży. Truskawki pochodziły Australii Zachodniej.
"Podchodzimy do kwestii bezpieczeństwa żywności bardzo poważnie" - zapewnia "The Countdown" w oświadczeniu. Firma dodaje, że klienci mogą zwrócić truskawki, które już kupili w sklepie dla 'spokoju sumienia' i odzyskać zwrot zapłaconych za nie pieniędzy".
W oświadczeniu czytamy też, że jak dotąd nie ma doniesień o tym, by ktoś ucierpiał w wyniku zjedzenia truskawki, w której znajdował się ostry przedmiot. Sieć zaleca jednak - wzorem australijskich władz - klientom, by kroili truskawki przed ich zjedzeniem.
Nowozelandzka sieć zapewnia też, że wycofany ze sprzedaży gatunek australijskiej truskawki dotychczas nie był wycofywany ze sprzedaży w Australii i nie było doniesień, by w owocach tego gatunku znaleziono igły.
W Australii od tygodnia pojawiają się doniesienia o igłach w truskawkach. Pierwsze przypadki znalezienia owoców z ostrym przedmiotem w środku odnotowano w stanie Queensland.