Rozporządzenie władz w tej sprawie to efekt zainicjowanej przez prezydenta Burundi Pierre'a Nkurunzizy kampanii mającej na celu "umoralnienie społeczeństwa".
W maju, gdy zarządzenie dotyczące legalizowania związków nieformalnych weszło w życie, rzecznik rządu tłumaczył iż obecnie w kraju "zbyt wiele uczennic zachodzi w ciążę, a mężczyźni wykorzystują kobiety żyjąc w nieformalnych związkach z kilkoma partnerkami jednocześnie".
Z kolei rzecznik MSW Terence Ntahiraja w rozmowie z AFP tłumaczył, że sformalizowane związki są rozwiązaniem problemu eksplozji demograficznej w tym kraju.
- Chcemy, aby wszyscy obywatele zrozumieli, że każdy jest odpowiedzialny za swoje życie. Chcemy porządku w naszym kraju - mówił.
Władze zapowiedziały też sankcje wobec osób, które po 31 grudnia 2017 roku nadal będą pozostawać w związkach nieformalnych. Nie jest jednak jasne jakiego rodzaju będą to sankcje.