Wtórne utonięcie następuje wówczas, gdy w czasie pływania woda dostanie się do układu oddechowego człowieka. Po pewnym czasie woda zaczyna drażnić płuca, utrudnia oddychanie a ostatecznie prowadzi do obrzęku płuc i śmierci. Najczęściej następuje to do 72 godzin od podtopienia.
W przypadku 4-latka do podtopienia doszło w czasie zabawy w płytkiej wodzie. W pewnym momencie chłopca zakryła fala wywołana przez przepływający nieopodal statek. Rodzice wyciągnęli dziecko z wody - czterolatek twierdził, że czuje się dobrze. Przez resztę dnia - jak wspominają rodzice - zachowywał się normalnie.
Już jednak następnego dnia chłopiec zaczął wymiotować i uskarżać się na biegunkę. Rodzice uznali, ze jest to zatrucie. Tymczasem, już po śmierci chłopca, lekarze uznali, ze mogły to być pierwsze symptomy nadciągającej tragedii.
W kolejnych dniach chłopiec zaczął uskarżać się na ból ramienia. Wtedy rodzice zdecydowali, że następnego dnia pójdą do lekarza.
W nocy jednak doszło do najgorszego. - Nagle obudził się i spojrzał na mnie. Wziął głęboki wdech - i przestał oddychać - wspomina Francisco Delgado Jr., ojciec chłopca. Mężczyzna natychmiast zabrał syna do szpitala - ale dziecka nie udało się już uratować.