Armia informuje, że jest to „ćwiczeniem o charakterze defensywnym". – Jego głównym celem jest sprawne przygotowanie i zgrywanie sił Dowództwa Generalnego RSZ do wykonywania zadań w ramach operacji obronnej prowadzonej we współdziałaniu z WOT i układem pozamilitarnym – powiedział w poniedziałek gen. Jarosław Mika, dowódca generalny.
Dowództwo generalne dodaje, że będziemy obserwowali przemieszczanie wojska, które ruszyło już na poligony. Najbardziej będzie to widoczne na wschodzie kraju. Pojazdy gąsienicowe np. czołgi będą transportowane na platformach kolejowych. Kołowe transportery opancerzone będą poruszały się drogami publicznymi w konwojach pilotowanych przez Żandarmerię Wojskową. Jedna kolumna może liczyć do 20 pojazdów.
Ćwiczenie odbędzie się na terytorium całej Polski oraz w cyberprzestrzeni. Rozegrane zostanie na poligonach Dęba i Orzysz, a także w przestrzeni powietrznej oraz na poligonach morskich Marynarki Wojennej na południowym Bałtyku.
Weźmie w nim udział 9,4 tys. polskich żołnierzy i ok. 800 sztuk sprzętu. Ćwiczyć będą żołnierze dwóch dywizji: 16. oraz nowo tworzonej 18., tzw. Żelaznej Dywizji. W ćwiczeniu wezmą także udział żołnierze innych krajów NATO.
W czasie tych manewrów zostanie sprawdzona w działaniu utworzona w 2018 roku w Siedlcach 18. Dywizja Zmechanizowana, która osłania tzw. ścianę wschodnią.