Rzecznik przedstawił sędzi zarzut niezachowania powściągliwości w korzystaniu z mediów społecznościowych.

Chodzi o dwa wpisy na Twitterze. W pierwszym z nich miała pomówić prokuratora Prokuratury Krajowej. Komentując zgłoszenie jego kandydatury na wolne stanowisko sędziowskie w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego określiła go jako osobę, „która nie ma stażu i łamał prawa człowieka".

W drugim wpisie miała określić Zbigniewa Ziobrę jako ministra, który „wyprodukował aferę" i jest „odpowiedzialny za stworzenie systemu korupcyjnego w sądach i prokuraturze uzależniającego wymiar spr[awiedliwości] od woli politycznej".

W komunikacie rzecznika dyscyplinarnego wskazano, iż ocena treści obu wpisów dokonanych przez sędzię na portalu Twitter "bezsprzecznie uzasadnia wniosek, że ich autorka nie przestrzegała reguł rozsądnego umiaru w ferowaniu twierdzeń i dokonywaniu ocen". Jak zaznaczono, sędziego powinno cechować nie tylko poczucie sprawiedliwości, obiektywizmu, obowiązkowości i godności, ale także opanowania, powściągliwości w korzystaniu z prawa do krytyki, umiejętność opanowywania emocji, a przede wszystkim nieuzewnętrzniania ich w sposób obraźliwy dla innych członków społeczeństwa. Chodzi zatem o rozsądny umiar, takt i kulturę we wszystkich sferach działalności sędziego, zarówno w jego stosunkach służbowych, jak i pozasłużbowych. - W realiach przedmiotowej sprawy, obwiniona nadużyła prawa wyrażania opinii, naruszyła dobre obyczaje sędziowskie, a tym samym godziła w interes wymiaru sprawiedliwości - napisano.