Gdzie się podziały miliony na badania

Spółka brata Elżbiety Bieńkowskiej nie zapłaciła uczelniom za pracę przy wspólnym projekcie – ustaliła „Rzeczpospolita".

Publikacja: 19.03.2019 20:20

Gdzie się podziały miliony na badania

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

W ubiegłym tygodniu sąd aresztował pięć osób, w tym Lecha B. – byłego asystenta senator Elżbiety Bieńkowskiej, oraz jej brata Jarosława M., biznesmena z Mysłowic. Według Prokuratury Okręgowej w Katowicach zorganizowana grupa przestępcza od 2012 do 2018 r. dokonywała m.in. przestępstw korupcyjnych, skarbowych i przeciwko obrotowi gospodarczemu, wyłudzeń kredytów i dotacji unijnych. Miała także prać pieniądze z tych przestępstw.

„Mózgiem" nielegalnych przedsięwzięć – według śledczych – był Lech B., który już w latach 2012–2013 miał do swoich celów wykorzystywać fakt bycia asystentem ówczesnej minister rozwoju i wicepremier w rządzie PO–PSL. Jednak Lecha B. od lat wiązały wspólne interesy z bratem Bieńkowskiej m.in. w branży recyklingu.

Jarosławowi M. zarzuca się m.in. oszustwo na kwotę 2 mln zł na szkodę Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Zdaniem prokuratury, która oszczędnie informuje o sprawie, „członkowie grupy wprowadzili w błąd pracowników NCBiR, a dotację wykorzystali wbrew przeznaczeniu".

„Rzeczpospolita" ustaliła, że chodzi o innowacyjny projekt przetwarzania drutu z zużytych opon, który sfinansowało NCBiR – jego realizacją miała zająć się spółka Jarosława M. (on sam został kierownikiem projektu), która pod koniec 2014 r. stworzyła konsorcjum wraz z Politechniką Śląską i Instytutem Metalurgii Żelaza. Co ciekawe, suma dofinansowania do projektu wyniosła blisko 5 mln zł – symboliczny wkład własny wykonawcy wyniósł zaledwie 136 tys. zł.

To Jarosław M. odpowiadał za rozliczenie projektu. W kwietniu 2017 r., kiedy projekt formalnie się zakończył, okazało się, że ani Politechnika, ani Instytut nie otrzymali pieniędzy za swoją pracę, choć NCBiR wypłacił ją liderowi konsorcjum, czyli spółce Jarosława M. Potwierdziła to także ubiegłoroczna kontrola m.in. NCBiR, przeprowadzona m.in. po zawiadomieniu jednego z oszukanych partnerów. Jak przyznaje Kamil Melcer, rzecznik NCBiR, kontrola wykazała, że Instytut Metalurgii Żelaza nie otrzymał za pracę przy projekcie 1,1 mln z, a Politechnika Śląska – blisko 308 tys. zł.

Dodatkowo w rozliczeniu końcowym projektu lider projektu wystąpił o ponad pół miliona złotych tytułem refundacji poniesionych w projekcie kosztów. W związku z tym, że kontrola potwierdziła, że spółka jako lider konsorcjum nie zapłaciła za pracę partnerom, część kwoty – ponad 348 tys. zł – została wypłacona tytułem komorniczego zajęcia wierzytelności na rzecz Instytutu Metalurgii Żelaza. Reszta – a więc 152 tys. – została uznana za niekwalifikowalną. Dla zaspokojenia roszczeń Politechniki nie wystarczyło już pieniędzy.

Dr hab Jerzy Łabaj, dziekan Wydziału Inżynierii Materiałowej i Metalurgii Politechniki Śląskiej, w odpowiedzi dla „Rzeczpospolitej"" potwierdza, że „należność objęta fakturą wystawioną przez Politechnikę Śląską nie została uregulowana". Uczelnia zmuszona jest dochodzić swojego roszczenia na drodze sądowej" – obecnie dysponuje tytułem wykonawczym. „Toczy się postępowanie mające na celu wyegzekwowanie należności" – odpowiada nam dziekan. Na co spółka Jarosława M. wydała pieniądze z projektu badawczego? Dlaczego NCBiR nie wykryło tej kwestii podczas kontroli? – Na tym etapie śledztwa nie informujemy o szczegółach – ucina prok. Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

W ubiegłym tygodniu sąd aresztował pięć osób, w tym Lecha B. – byłego asystenta senator Elżbiety Bieńkowskiej, oraz jej brata Jarosława M., biznesmena z Mysłowic. Według Prokuratury Okręgowej w Katowicach zorganizowana grupa przestępcza od 2012 do 2018 r. dokonywała m.in. przestępstw korupcyjnych, skarbowych i przeciwko obrotowi gospodarczemu, wyłudzeń kredytów i dotacji unijnych. Miała także prać pieniądze z tych przestępstw.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?