Sawicki zwrócił uwagę, że przez niespełna pięć lat prezydent Duda podpisał 65 ustaw dotyczących sądów w Polsce. Mimo to, jak dodał, po pięciu latach reform "jesteśmy w gorszym miejscu, niż pięć lat temu".
- Nie mamy krótszych i tańszych procesów, a mamy zachwianą pewność obrotu prawnego - ocenił Sawicki.
Poseł PSL przekonywał też, że ustawy reformujące sądy były oparte na "kłamstwie założycielskim". - Przygotowywane były przez ministerstwo Zbigniewa Ziobry, a następnie kierowane do Sejmu jako projekty poselskie - podkreślał (ustawy zgłaszane w takim trybie mogą być przyjmowane w szybszym tempie, nie wymagają m.in. przeprowadzania konsultacji).
W ocenie Sawickiego po wejściu w życie tzw. ustawy represyjnej w Polsce funkcjonują dziś "dwa porządki prawne".
Poseł PSL przekonywał też, że nie może być tak, iż według rządzących "autorytety sędziowskie wiedzą mniej niż magister prawa".