Po przejęciu władzy w 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość przeprowadziło reformę sądownictwa, którą według Unii Europejskiej zagraża praworządności.
W swoim raporcie komisarz Dunja Mijatovic krytycznie odniosła się do podejścia rządu do reformy sądownictwa i dodała, że wiarygodność Trybunału Konstytucyjnego została zagrożona.
- Przedstawiciele władzy wykonawczej i ustawodawczej mają obowiązek utrzymania niezawisłości sądownictwa i unikania podważania publicznego zaufania do niego - przekazała.
Zdaniem komisarz zmiany nie mogą odbywać się kosztem niezawisłości sądownictwa. W odpowiedzi polska strona twierdzi, że reforma została przeprowadzona zgodnie z prawem. Wszyscy sędziowie Trybunału Konstytucyjnego zostali mianowani zgodnie z prawem. "Trybunał wykonuje swoje obowiązki zgodnie z Konstytucją i ustawami" - przekazał rząd.
Mijatovic krytykuje również połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Domaga się rozdzielenia tych stanowisk.
Raport Mijatovica porusza również kwestię dotyczącą praw kobiet w Polsce, w tym zapewnienia dostępu do legalnych aborcji. W raporcie stwierdzono, że Polkom powinno zapewnić się "skuteczny dostęp" do aborcji. Opóźnienie w dostępie do aborcji jest "bardzo realnym i poważnym zagrożeniem dla życia i zdrowia kobiet".