Prokuratura chce pominąć zeznania 1/3 świadków

W procesie dotyczącym wypadku byłej premier Beaty Szydło w Oświęcimiu prokuratura chce pominąć zeznania 30 osób. To jedna trzecia przesłuchanych świadków. Obrońca Sebastiana K. się nie zgadza.

Aktualizacja: 02.08.2018 09:03 Publikacja: 01.08.2018 22:48

Prokuratura chce pominąć zeznania 1/3 świadków

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Kilka dni temu sąd w Oświęcimiu odrzucił wniosek prokuratury o warunkowe umorzenie postępowania ws. Sebastiana K., którego prokuratura uznała winnym wypadku kolumny wiozącej Beatę Szydło w  lutym ubiegłego roku.

Sebastian K. miał przepuścić jeden z samochodów kolumny rządowej i, skręcając w lewo, zajechać drogę limuzynie wiozącej byłą premier.

Do dziś, mimo wielu badań prowadzonych przez ekspertów, nie udało się ustalić, czy jadąca kolumna rządowa była  prawidłowo oznakowana, a co za tym idzie - uprzywilejowana.

Część świadków zeznających w sprawie twierdzi, że samochody kolumny miały włączone znaki świetlne, ale nie dźwiękowe. funkcjonariusze BOR natomiast utrzymują, że limuzyny były prawidłowo oznakowane.

Sebastianowi K., który wg prokuratury spowodował wypadek, zaproponowano warunkowe umorzenie sprawy. K. się na to nie zgadza, twierdząc, że w rzeczywistości oznaczałoby to uznanie go winnym.

Sąd, odrzucając wniosek prokuratury o umorzenie, zdecydował, że to w trakcie procesu zapadnie wyrok, kto ponosi winę za wypadek byłej premier.

Prokuratura złożyła jednak wniosek o przesłuchanie tyko 70 świadków dotychczas zeznających w sprawie. Zeznania pozostałych 30 miałyby zostać odczytane.

Jak pisze Radio ZET, wśród tych 70 osób, które miałyby zeznawać, jest m.in. Beata Szydło i oficerowie ówczesnego BOR, którzy jej towarzyszyli. Sąd miałby tez przesłuchać ekspertów, którzy badali czarne skrzynki i wydawali opinie o wypadku.

Pominąć chcą natomiast zeznania strażaków i ratowników medycznych, którzy zajmowali się poszkodowaną Szydło i funkcjonariuszem BOR po wypadku.

Na pominięcie ponownego przesłuchania trzydziestu świadków nie zgadza się obrońca Sebastiana K., który zapowiedział, że będzie się domagał przesłuchania wszystkich 100 świadków.

Kilka dni temu sąd w Oświęcimiu odrzucił wniosek prokuratury o warunkowe umorzenie postępowania ws. Sebastiana K., którego prokuratura uznała winnym wypadku kolumny wiozącej Beatę Szydło w  lutym ubiegłego roku.

Sebastian K. miał przepuścić jeden z samochodów kolumny rządowej i, skręcając w lewo, zajechać drogę limuzynie wiozącej byłą premier.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?