Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. Samorząd radcowski wyraził wiele uwag do niego w formie odrębnych opinii prawnych i tzw. Niebieskiej Księgi zawierającej propozycje uzupełniające wersję ministerialną. To przede wszystkim rozwiązania, które mają gwarantować dostępność do wymiaru sprawiedliwości, bo te zawarte w projekcie faktycznie mogą jej zagrażać. Jedną z takich propozycji jest rozszerzenie przymusu adwokacko-radcowskiego.
Czytaj także: Nowelizacja KPC: co się zmieni w procesie cywilnym
Byle szybciej?
Nowoczesne państwo wymaga dostępnego dla wszystkich, sprawnego oraz szybkiego wymiaru sprawiedliwości. Istotnym komponentem zawartego w art. 45 Konstytucji RP prawa do sądu jest prawo do odpowiedniego (sprawiedliwego) ukształtowania postępowania, aby zapewniało, że sprawa zostanie należycie i sprawiedliwie rozpoznana, z poszanowaniem uprawnień stron i uczestników. Tego typu działania mogą przynieść wzrost zaufania do państwa, gwarantując jednocześnie równość wobec prawa oraz wzmacniając poczucie bezpieczeństwa prawnego.
Z treści uzasadnienia do projektu zmian k.p.c. wynika, że celem nowelizacji jest przede wszystkim usprawnienie (a ściślej: przyspieszenie) postępowania cywilnego, jak również poprawa sytuacji obywatela przed sądem. Trudno zaprzeczyć, że pewne przedstawione rozwiązania (aczkolwiek niedoskonałe) mogą zmierzać do przyspieszenia postępowania, projektodawca nie zauważa jednak konieczności zrównoważenia ich rozwiązaniami gwarantującymi zachowanie praw procesowych strony.
Proponowany w projekcie ministerialnym stopień komplikacji postępowania sądowego w sprawach cywilnych w powiązaniu ze wzmocnieniem jego kontradyktoryjnego charakteru oraz koncentracją materiału procesowego sprawia, że prawo strony do sprawiedliwego rozpatrzenia jej sprawy może zostać znacząco ograniczone.