W jednym ze spektakli kabaretowych, w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, usłyszałem skecz o języku nagłówków prasowych. To chyba Jerzy Dobrowolski opowiadał widowni o tytule „Coś drgnęło w rajstopach". Chodziło o dostępność tego elementu garderoby na rynku. Artysta był bardzo zadowolony, że w tym kraju i w tym wieku coś jeszcze komuś „drga w rajstopach".
Bez kozery powiem (to znowu cytat z kabaretu, ale innego), że teraz drga w mediacjach. Niedawno zauważyłem tam sukces. Wzrost tendencji lub tendencję wzrostową, jak kto woli. Zacznijmy zatem od danych statystycznych.