Sąd rejonowy orzeka, że prawo międzynarodowe ma wyższą rangę niż narodowe, które zakazuje podwodnej działalności wokół miejsca katastrofy.
Wyrok jest ciekawy. Po raz pierwszy bowiem sonduje ustawę o ochronie obszaru spoczynku ofiar katastrofy promu Estonia sprzed 26 lat. Jest też wysoce prawdopodobne, że będzie składana apelacja, z najwyższą instancją włącznie. Werdykt dotyczy szwedzkiej ekipy filmowej pracującej dla norweskiej spółki na niemieckim statku.
Czytaj także: Szara strefa przestępstw seksualnych w Szwecji
Według aktu oskarżenia sądu w Göteborgu dwaj mężczyźni zanurzyli przy wraku w wodach Bałtyku robot filmujący strefę pochówku ofiar katastrofy promu „Estonia" na wysokości zamieszkanej i najbardziej wysuniętej na południe fińskiej wyspy Utö. Prom zatonął 28 września 1994 r. w ciągu niespełna godziny w drodze z Tallina do Sztokholmu i przyczyny katastrofy, w której zginęły 852 osoby są nadal przedmiotem sporów. Według dochodzenia komisji ds. katast...
Skorzystaj z unikalnej oferty na dostęp do specjalistycznych treści prawnych i ekonomicznych.
Pakiet rp.pl plus to ekskluzywne treści dla profesjonalistów, skorzystaj z:
- dostępu do najważniejszych tekstów rp.pl z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus;
- Prawnych treści premium, w tym: tygodników Dobra Firma: Podatki i Księgowość, Dobra Administracja, Rzecz o Prawie, Dobra Firma – Rachunkowość, Dobra Firma - Kadry i Płace, Dobra Firma – Biznes („Biznes w czasie Pandemii Covid19”);
- serwisu Legislacja;
- serwisu Wskaźniki i Stawki;
Dostęp do treści rp.pl - PAKIET PLUS nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, aplikacji mobilnej i raportów dla prenumeratorów.