Planowanie zamachu terrorystycznego w Szwecji. Uzbeckie alibi: chemikalia dali mi za darmo i na siłę

Trzem mężczyznom postawiono zarzuty planowania zamachu terrorystycznego w Szwecji. Razem z trzema innymi są też podejrzani o finansowanie terrorystycznego ugrupowania Państwo Islamskie. Dwóch oskarżono o używanie fałszywych paszportów.

Aktualizacja: 27.01.2019 14:43 Publikacja: 27.01.2019 10:03

Planowanie zamachu terrorystycznego w Szwecji. Uzbeckie alibi: chemikalia dali mi za darmo i na siłę

Foto: Fotolia

Pozwani odrzucają zarzuty.

Proces jest prowadzony w sali podwyższonego bezpieczeństwa sztokholmskiego sądu, w której niedawno na dożywocie za przeprowadzenie ataku terrorystycznego skazano Rachmana Akiłowa, Tadżyka z Uzbekistanu. Z Uzbekistanu pochodzi też pięciu oskarżonych o terroryzm mężczyzn, jeden, 39-latek jest Kirgizem. Czy mają powiązania z sądzonym w ubiegłym roku Tadżykiem?

Według prokuratora Pera Lindqvista z dochodzenia przeprowadzonego przez Policję Bezpieczeństwa wynika, że trzej mężczyżni przygotowywali atak terrorystyczny przez ponad rok. Atak, który mógł „zadać Szwecji poważne szkody" . Oskarżeni zebrali i przechowywali ok. 560 kg podchlorynu wapnia, 5 l wody utlenionej, 100 kg wodorotlenku potasu i ok. 100 l kwasu siarkowego. Policja zarekwirowała chemikalia w czasie obławy w Strömsund w regionie Jämtlandii. Zdaniem ekspertów skonfiskowany materiał mógł służyć do produkcji bomb i gazów trujących zdolnych zabić setki ludzi. Potencjalnym obiektem zamachu mogły być sztokholmski dworzec kolejowy i centrum handlowe Mall of Scandinavia, Ich zdjęcia mężczyźni zrobili smartfonem prawdopodobie w celach rozpoznawczych, by przeprowadzić planowany atak.

Poza chemikaliami zgromadzili urządzenia do komunikacji, szelki i rękawiczki bojowe, maskę gazową i bagnety. Dowód stanowią także rozmowy ujawniające spiskowanie z osobami powiązanymi z tzw. Państwem Islamskim i planowanie ataku. W rozmowach pojawia się np. bardzo ciekawy dialog: „ Ile psów i karaluchów zmiażdżyłeś tą zabawką? Tą dużą zabawką, którą posiadasz". „Którą z nich, bracie?" Tę, którą ci kupiliśmy"... „Jeżeli ja tam przyjadę, nauczysz mnie, jak się ją używa...". Według prokuratora, podejrzani posługiwali się zakodowanymi wyrażeniami w aplikacji, takimi jak: „pójść na ślub", „potrzebujemy mechanika samochodowego" i „przystrajanie auta na ślub" w kontekście akcji terrorystycznych.

Pozwani zachowali też filmy i spoty z egzekucjami przeprowadzanymi przez salaficką organizację terrorystyczną Państwo Islamskie.

Pierwszego dnia procesu zeznawał 34-letni azylant, podejrzany o finansowanie tzw. Państwa Islamskiego. Wysyłał pieniądze terroryście z ISIS, który wcześniej mieszkał w Szwecji. Za środki otrzymane od 34-latka mógł kupić wojskowe wyposażenie do prowadzenia wojny w Syrii i Iraku. Oskarżony utrzymywał jednak, że transakcje nie były niczym innym niż spłatą pożyczki.

Oskarżenia o wysyłanie pieniędzy odrzuca również 46-latek, który jeszcze w procesie nie zeznawał. Według jego adwokata Thomasa Olssona powiedział na przesłuchaniu, że nie wysyłał pieniędzy dla ISIS czy innej organizacji terrorystycznej. Chciał jedynie finansować działania mające na celu pomoc humanitarną i przeznaczyć pieniądze dla osób cywilnych, które ucierpiały na wojnie w Syrii. Obrońca 46-latka zapewnił, że jego klient złoży wyjaśnienie na rozprawie.

Ekspert ds. terroryzmu Magnus Ranstorp twierdzi, że dowody na finansowanie ISIS są wystarczające. Znacznie słabsze są natomiast podstawy do oskarżeń o planowanie ataku terrorystycznego. Podejrzani nie zaczęli nawet konstruować bomby. Na to powołuje się również adwokat 46-latka Thomas Olsson. Ocenia on, że dowody są bardzo słabe.

Olsson powiedział, że 46-latek odrzuca także zarzuty, jakoby miał rozmawiać z osobami związanymi z działalnością terrorystyczną. Jego klient nie prowadził konwersacji z nikim z ISIS. Jeżeli mieszkający w Sztokholmie Uzbek włączył się do rozmowy z osobami mającymi powiązania z organizacją terrorystyczną, to nie był tego świadom.

Oskarżony zaprzecza również, by posiadane przez niego chemikalia miały świadczyć o zamiarze wyprodukowania bomby. Otóż 46-latek kupił farby w sklepie, który zbankrutował i za darmo oraz wbrew swojej woli otrzymał także chemikalia. Próbował je oferować gminie, ale ta nie była zainteresowana ich kupnem. Miał zamiar pozbyć się materiału i wyrzucić go na śmieci. Nie zdążył, bo zjawiła się Policja Bezpieczeństwa, która chemikalia zarekwirowała. To wyjaśnienie, zdaniem adwokata, wyklucza jakąkolwiek formę przestępstwa.

Proces trwa. ?

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Pozwani odrzucają zarzuty.

Proces jest prowadzony w sali podwyższonego bezpieczeństwa sztokholmskiego sądu, w której niedawno na dożywocie za przeprowadzenie ataku terrorystycznego skazano Rachmana Akiłowa, Tadżyka z Uzbekistanu. Z Uzbekistanu pochodzi też pięciu oskarżonych o terroryzm mężczyzn, jeden, 39-latek jest Kirgizem. Czy mają powiązania z sądzonym w ubiegłym roku Tadżykiem?

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem