Czarnecki mówił w TVN24 o przedłużających się negocjacjach w sprawie rekonstrukcji gabinetu Mateusza Morawieckiego i trudnych podziałach stanowisk między koalicjantów. Przyznał, że sytuacja jest bardzo poważna, a powstanie rządu mniejszościowego nie jest wykluczone.
Jak stwierdził, "najbardziej optymalną formułą z punktu widzenia wyborców centroprawicy i prawicy jest właściwe funkcjonowanie rządu" i to, czy będzie mógł tak funkcjonować, zdecyduje się w ciągu najbliższych dni.
Czytaj także: Spotkanie Kaczyński-Ziobro. Twarde warunki dla lidera SP?
Do "sprawnego rządzenia dla dobra Polski", według europosła, niezbędne są jasne reguły gry wśród koalicjantów, a jeśli któraś ze stron zaczyna przeciągać linę i skupia się na wewnętrznych rozgrywkach - "należy to przeciąć".
Zdaniem Czarneckiego koalicja rządząca znalazła się obecnie na takim etapie, że musi się skończyć "czas masowania i przedłużających się w nieskończoność negocjacji" i nastąpiło "zmęczenie materiału".