Rzecznik prezydenta zapewniał w programie "Jeden na jeden", że po dymisji szefa MON Antoniego Macierewicza w Pałacu Prezydenckim "nie było euforii". Prosił też, by dwuletniej relacji nie sprowadzać wyłącznie do konfliktów, bo takie wydarzenia, jak np. szczyt NATO czy obecność wojsk USA w Polsce "były wspólne".
Łapiński, pytany o to, dlaczego odwołanie kilku ministrów odbyło się bez kamer, stwierdził, że takie wydarzenia nie muszą być celebrowane, ale sama ceremonia odbyła się w "godnych warunkach". - To była naprawdę bardzo kulturalna ceremonia - zapewnił.
Rzecznik potwierdził, że w niedzielę doszło do spotkania, na którym premier Morawiecki przedstawił Andrzejowi Dudzie propozycje zmian w swoim gabinecie, uzgodnione wcześniej z "kierownictwem PiS i Zjednoczonej Prawicy", a prezydent uznał, że je podpisze.
- Przecież takie zmiany nie mogły się odbyć bez zgody lidera PiS -zaznaczył Łapiński.
Rzecznik prezydenta odniósł się również do wpisu na Twitterze redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza, który napisał: "Dla mnie sprawa odwołania ministra Antoniego Macierewicza jest oczywista. Prezydent Andrzej Duda dopiął swego wyszantażował tą dymisję a ja obiecałem, że w takiej sytuacji na niego nie zagłosuję. I tej obietnicy dotrzymam".