Krajowy Program Działań na rzecz Równego Traktowania, przyjęty przez rząd PO-PSL, był to pierwszym dokument rządowy, który całościowo poruszał problematykę grup narażonych na dyskryminację. Zobowiązywał poszczególnych ministrów m.in. do tego, by ułatwili pracującym ojcom włączenie się w opiekę nad dzieckiem, poprawili przeciwdziałanie przemocy seksualnej, pomogli cudzoziemcom na rynku pracy, podnieśli wiedzę pracowników służby zdrowia na temat gejów i lesbijek oraz udoskonalili obsługę osób starszych i niepełnosprawnych w urzędach.
Program przestał obowiązywać w 2016 roku i rząd PiS powinien przygotować jego kolejną edycję. To obowiązek zapisany w tzw. ustawie równościowej z 2010 roku.
To jednak szybko nie nastąpi. Tak można wnioskować z odpowiedzi, jaką pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Adam Lipiński przygotował na interpelację posłanki PO Moniki Wielichowskiej.
Nie podał w niej daty powstania nowego dokumentu. Napisał, że członkowie „Zespołu Monitorującego Krajowy Program Działań na rzecz Równego Traktowania przedstawili wstępne propozycje zagadnień i problemów", które mają się w nim znaleźć. „W chwili obecnej trwa analiza zgłoszonych propozycji i dopiero po jej zakończeniu zostanie podjęta decyzja o rozpoczęciu prac nad opracowaniem nowej edycji Programu".
W podobnie ogólny sposób minister Lipiński odpisał pół roku temu rzecznikowi praw obywatelskich, który również pytał o ten programu. Dlatego Monika Wielichowska najnowszą odpowiedź uważa za "karygodną". – Pracując w takim tempie, PiS stworzy program za dwa lata, gdy będzie przestawał rządzić – alarmuje.