Bezrobocie spada, ale nie udaje się znaleźć pracowników na wszystkie stanowiska. - Nie ma w Polsce pracowników. Dzisiaj ratują nas cudzoziemcy, głównie Ukraińcy – mówiła ekspert.
Zięba-Szklarska przyznała, że brak rąk do pracy to jest naprawdę ogromny problem - Tym bardziej, że młodzi ludzie chętniej wyjeżdżają za granicę zdobywać doświadczenie. Super, że tam jadą, bo przywiozą nam to doświadczenie. Jednak teraz wyjeżdżają, a nam teraz brakuje ludzi – mówiła.
Gość tłumaczyła, że rynek pracy ma dwa bieguny. - Mamy specjalistów i prace proste, które są automatycznie mniej płatne - mówiła. - Z młodymi jest troszeczkę problem. To wynika z pewnych oczekiwań zarobkowych. Młodzi ludzie muszą przejść pierwszy etap, żeby wejść na wyższe stanowisko – dodała.
Stopa bezrobocia na koniec listopada to 8,2 proc. - Na rynku są mocne obawy, że bezrobocie jeszcze dodatkowo spadnie. Wzrasta ilość osób, która nie jest zainteresowana pracą – oceniła Zięba-Szklarska.