W I kwartale tego roku stopa bezrobocia wśród Polaków w wieku 19–24 lat sięgała 9,8 proc. – wynika z ostatnich Badań Aktywności Ekonomicznej Ludności. To całkiem sporo na tle średniej w Polsce, która wynosi 3,9 proc.
Warto jednak podkreślić, że w ciągu ostatnich lat sytuacja młodych na rynku pracy poprawiła się w sposób wprost spektakularny. W I kwartale 2013 r. bezrobocie sięgało aż 28,5 proc.
Całkiem nieźle wypadamy też na tle krajów Unii Europejskiej. Okazuje, że pod tym względem plasujemy się mniej więcej w środku stawki, mniejsze problemy ze znalezieniem pracy mają absolwenci szkół w Czechach (w grupie 19–24 lata bezrobocie wynosi tylko 4,9 proc.) i Niemczech (5,2 proc.). Za to znacznie większe w Grecji – 39,4 proc., Hiszpanii – 32 proc., Włoszech – 30,2 proc.
Ważnym wskaźnikiem, pokazującym sytuację młodych na rynku pracy, jest wskaźnik zatrudnienia, pokazujący nie tych, którzy bezskutecznie poszukują pracy w relacji do liczby osób aktywnych, ale tych, którzy już pracują, w relacji do liczby osób w danej grupie wiekowej. Obecnie to prawie 54 proc., czyli znacznie więcej niż 38 proc. na początku 2013 r. W Unii też zajmujemy pod tym względem miejsce pośrodku: w Holandii to aż 70 proc., w Grecji – tylko 25,2 proc.
– Jeśli chodzi o stopę zatrudnienia młodych, istnieje pole do poprawy, ale nie sądzę, by propozycje takie jak zerowy PIT dla tej grupy wiekowej czy zmiany w systemie edukacji, jakie wprowadził rząd PiS, przyczyniły się do takich zmian – komentuje Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.