Pandemia to wielka niewiadoma dla imigrantów w Polsce

W latach 2014 -2018 przeciętnie zatrudnieni w Polsce Ukraińcy dokładali się do wzrostu PKB o ok. 0.5 pp. rocznie. W tym roku to niewiadoma.

Aktualizacja: 25.08.2020 14:56 Publikacja: 25.08.2020 14:50

Pandemia to wielka niewiadoma dla imigrantów w Polsce

Foto: Bloomberg

Od 2014 roku imigracja była coraz ważniejszym czynnikiem zwiększającym potencjał produkcyjny polskiej gospodarki. Według szacunków opartych na publikowanych danych w 2018 Ukraińcy stanowili ok. 5 proc. podaży pracy w Polsce i dokładali się do wzrostu PKB w okresie 2014 -2018 przeciętnie o ok. 0.5 pp. rocznie. W 2019 roku wzrost ten uległ jednak wyhamowaniu, a 2020 rok pozostaje niewiadomą - oceniają analitycy NBP w opracowaniu „Imigranci w polskiej gospodarce", opartym na badaniach ankietowych imigrantów oraz firm ich zatrudniających.

Następstwa epidemii COVID-19 nie spowodowały masowych powrotów imigrantów i związanych z nimi problemów z personelem w firmach. Według najnowszych szacunków GUS ubytek imigrantów (wszystkich, nie tylko pracujących) w okresie koniec lutego 2020- koniec kwietnia 2020 wyniósł ponad 223 tys. osób, czyli 10 proc. stanu z końca lutego 2020., głownie przez zablokowanie kolejnych przyjazdów do Polski osób, które musiały wrócić na Ukrainę.

Czytaj także:  Pandemia zwiększa bierność zawodową Polaków, głównie kobiet

Niekorzystny wpływ COVID-19 na sprzedaż najbardziej odczuły małe firmy z sektora usług i przemysłu, ale najczęstszymi reakcjami było ograniczanie kosztów niezwiązanych zatrudnieniem. Ograniczanie zatrudnienia było silnie skorelowane ze spadkiem sprzedaży, choć dokonywane w proporcjonalnie znacznie mniejszym stopniu („chomikowanie pracy”). Co ciekawe, zmiany zatrudnienia imigrantów nie były skorelowane z sytuacja firm.

Epidemia COVID-19 może obniżyć skłonność części firm (ok. 15 proc.) do rekrutacji imigrantów w najbliższej przyszłości, podobnie jak ogólne obniżenie popytu na pracę. Realizacja korzystnego scenariusza makroekonomicznego będzie prowadzić do powrotu do trendu wzrostu popularności zatrudniania obcokrajowców (1/4 ankietowanych firm zaczęła zatrudniać obcokrajowców w ostatnich 2 latach). Głównym motywem zatrudniania imigrantów był brak rąk do pracy oraz większa elastyczność czasu pracy.

Zdecydowana większość imigrantów pracuje w Polskich firmach jako niewykwalifikowani pracownicy fizyczni, choć część dużych firm rekrutuje tylko imigrantów z wyższymi kwalifikacjami. Według deklaracji pracodawców osoby pracujące fizycznie bez kwalifikacji stanowiły 70 proc. zatrudnienia w ankietowanych firmach, wykwalifikowani pracownicy fizyczni stanowili 16 proc. zatrudnionych imigrantów, niższy personel w biurze ok. 2 proc. a specjaliści z wyższym wykształceniem ok. 12 proc. zatrudnionych imigrantów. Zatrudnienie imigrantów tylko jako niewykwalifikowanych pracowników fizycznych deklarowało prawie 60 proc. firm, z drugiej strony ok. 16 proc. stanowiły firmy (głównie bardzo duże z sektora usług), które zatrudniały cudzoziemców tylko jako pracowników umysłowych (zarówno niżej kwalifikowanych jak i specjalistów). Ważną rolę (ok. 24 proc. zatrudnienia) w rekrutacji i zatrudnieniu osób o niższych kwalifikacjach do średnich i dużych firm odgrywają agencje pośrednictwa pracy.

Głównym motywem zatrudnienia imigrantów był w zdecydowanej większości przypadków brak krajowych pracowników, a nie z niższe koszty zatrudnienia. Około 83 proc. firm wskazywało brak chętnych do podjęcia pracy polskich pracowników jako najważniejszy ( 1 w rankingu) powód zatrudnienia imigrantów (Wykres 10). Najczęściej wskazywanym jako drugi (przez 59 proc. firm) była dużo większa dyspozycyjność pracowników cudzoziemskich. Niższe oczekiwania płacowe były wskazywane jako najważniejszy powód jedynie przez 5 proc. firm, choć duża część wskazywała ten powód na 3-4 miejscu.

Plany imigrantów z Ukrainy szybko zmieniają się z migracji krótkookresowej w osiedleńczą. W ciągu ostatnich pięciu lat silnie wzrósł odsetek imigrantów deklarujących chęć pozostania na dłużej lub nawet na stałe w Polsce. Ponad połowa imigrantów w Polsce przebywa razem z przynajmniej jednym członkiem rodziny. Oznacza to wzrastającą tendencję do migracji osiedleńczej. Duża cześć pracujących w Polsce obywateli Ukrainy chciała zostać w Polsce na dłużej, to znacznie więcej niż jeszcze pięć lat temu: 24 proc. z nich chciałby zostać na stałe, a kolejne 14 proc. przynajmniej na 3 lat.
W latach 2013-2018 nastąpił silny wzrost przekazów pieniężnych z Polski na Ukrainę. Przeciętna suma roczna przekazów pieniężnych imigrantów, którzy wysyłali pieniądze do rodzin, wynosiła nieco powyżej 8 tys. zł rocznie. Całkowita suma przekazów pieniężnych imigrantów (16 mld zł) przekroczyła w 2019 roku sumę środków napływających od Polaków pracujących za granicą. Z czasem, wraz ze wzrostem chęci pozostania w Polsce na stałe, wysoka obecnie skłonności imigrantów do przesyłania środków do kraju rodzinnego powinna się zmniejszać.

Od 2014 roku imigracja była coraz ważniejszym czynnikiem zwiększającym potencjał produkcyjny polskiej gospodarki. Według szacunków opartych na publikowanych danych w 2018 Ukraińcy stanowili ok. 5 proc. podaży pracy w Polsce i dokładali się do wzrostu PKB w okresie 2014 -2018 przeciętnie o ok. 0.5 pp. rocznie. W 2019 roku wzrost ten uległ jednak wyhamowaniu, a 2020 rok pozostaje niewiadomą - oceniają analitycy NBP w opracowaniu „Imigranci w polskiej gospodarce", opartym na badaniach ankietowych imigrantów oraz firm ich zatrudniających.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Ukraińcy mogą zniknąć z polskiego rynku pracy. Kto ich zastąpi?
Rynek pracy
Polskie firmy mają problem. Wojenna mobilizacja wepchnie Ukraińców w szarą strefę?
Rynek pracy
Złe i dobre strony ostrego wzrostu płac
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Rynek pracy
Pokolenie Z budzi postrach wśród pracodawców