Koronawirus nie dał rady lasom

Kryzys nie zatrzymał młodego lasu. Jak tylko zejdą śniegi, armia ponad 100 tys. pracowników dokończy w tym sezonie sadzenie blisko 500 mln drzewek.

Aktualizacja: 03.02.2021 21:41 Publikacja: 03.02.2021 21:00

Mimo kryzysu związanego z pandemią, który dotknął też Lasów Państwowych, odnawianie drzewostanów poz

Mimo kryzysu związanego z pandemią, który dotknął też Lasów Państwowych, odnawianie drzewostanów pozostało dla leśników priorytetem

Foto: shutterstock, Przemek Iciak

Kiedy rok temu sprzedaż drewna z Lasów Państwowych załamała się z powodu covidowego lockdownu i samofinansująca się firma cięła wydatki, aby ratować płynność, zdecydowano, że tylko wydatki na sadzenie, pielęgnację i ochronę lasu pozostaną nietknięte.

W tym sezonie zalesienia obejmą 55 tys. hektarów i znów swoją szansę – podobnie jak w latach ubiegłych – dostanie blisko 0,5 mld sadzonek – mówi Krzysztof Rostek, naczelnik Wydziału Hodowli Lasu w LP.

Prawie połowę z nich już posadzono zeszłorocznej jesieni. – Reszta trafi do lasu na wiosnę. Już od połowy marca do końca kwietnia uzupełnianiem drzewostanów w całej Polsce zajmie się armia ludzi – przynajmniej 100–120 tys. robotników z zakładów usług leśnych i sezonowych pracowników.

Naczelnik Rostek potwierdza, że dzięki sprzyjającej aurze, czyli ubiegłorocznej, pierwszej od kilku lat, większej dawce deszczów, znacząco, bo aż o jedną czwartą (w porównaniu z okresami suszy), przybyło tak zwanych naturalnych odnowień.

Naturalne odnowienia ważne są zwłaszcza w górach, bo rozsiewane wiatrem nasiona docierają w miejsca, które są zwykle poza zasięgiem człowieka.

Sypnęło nasionami

To dzięki dodatkowej ubiegłorocznej porcji wilgoci nadeszło – jak mówi naczelnik Rostek – dobre lato nasienne. Ożywiły się nawet dęby, które latami z powodu suszy skąpiły żołędzi. W buczynach też od co najmniej dekady nie widziano takiego urodzaju: w kolejnych latach na pewno przybędzie samosiejek.

– Najważniejsze jednak, że do połowy grudnia 2020 r., mimo kryzysu i polityki zaciskania pasa w firmie, wykonaliśmy odnowienia na ponad 40 proc. areału wyznaczonego do zalesień, przekraczając nieznacznie plan – informuje Generalna Dyrekcja Lasów Państwowych. Leśnicy podkreślają, że udało się też odbudować większą część zniszczeń po wichurach (2018 r.) w Borach Tucholskich. Na uprzątnięte tereny powróciły miliony sadzonek sosny typowej dla lasów pomorskich.

– W tym roku zgodnie z planem zamierzamy zakończyć restytucję zniszczonych drzewostanów. Na końcowe efekty odbudowy trzeba będzie jednak poczekać kilkadziesiąt lat – mówi naczelnik Rostek.

Sosna królową

Mimo kryzysu związanego z pandemią krajowe programy zwiększania lesistości i przebudowy gatunkowej drzewostanów są kontynuowane. Po wojnie lasy pokrywały 22 proc. Polski, kilkudziesięcioletni proces odbudowy pozwolił zwiększyć ich areał do jednej trzeciej powierzchni kraju.

Na nizinnych, słabszych glebach, a te przeważają w LP gospodarujących na 7,3 mln hektarów leśnego majątku Skarbu Państwa, posadzone zostaną w tym sezonie przede wszystkim sosny (to ok. 60 proc. wszystkich przygotowanych w tym sezonie sadzonek), przybędzie też modrzewi. Na zasobniejszych siedliskach sadzone będą przede wszystkim dęby. To rezultat kontynuowanej od ponad dwóch dekad gatunkowej zmiany. W odwrocie są sosnowe monokultury, na urodzajniejszych nizinach nastał czas drzew liściastych, oprócz dębów sadzi się też znacznie więcej buków, brzóz i klonów. W górach oprócz świerków o miejscowym genotypie i buczyny wprowadzane są coraz powszechniej jodła i jawor.

– Obowiązuje zasada biologicznej różnorodności, ale też starannego dopasowania składu nowych nasadzeń do glebowej specyfiki siedlisk i obowiązek korzystania wyłącznie z rodzimych gatunków, hodowanych w oparciu o własne bazy nasienne, tworzone dla konkretnych regionów – mówi naczelnik Rostek.

Kiedy rok temu sprzedaż drewna z Lasów Państwowych załamała się z powodu covidowego lockdownu i samofinansująca się firma cięła wydatki, aby ratować płynność, zdecydowano, że tylko wydatki na sadzenie, pielęgnację i ochronę lasu pozostaną nietknięte.

W tym sezonie zalesienia obejmą 55 tys. hektarów i znów swoją szansę – podobnie jak w latach ubiegłych – dostanie blisko 0,5 mld sadzonek – mówi Krzysztof Rostek, naczelnik Wydziału Hodowli Lasu w LP.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rolnictwo
Polska wspomaga wojenną kasę Rosji importując nawozy. Najwięcej w UE
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Rolnictwo
Węgry ograniczą import produktów rolnych z Ukrainy. Rosja zadowolona
Rolnictwo
Największy producent wina Rosji w mackach Kremla. Parodia w sądzie
Rolnictwo
Przybywa zboża z Rosji w Europie. Dojrzewa pomysł na cła
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Rolnictwo
Putin zawłaszcza jeden z największych agroholdingów w Rosji. To biznes z USA