W piątek SLD, Wiosna i Razem ogłosiły, że wystartują wspólnie w wyborach parlamentarnych. Liderzy trzech ugrupowań nie przesądzili jednak, czy blok wystartuje jako koalicja (z 8-procentowym progiem wyborczym), czy jako komitet wyborców (z 5-procentowym progiem wyborczym). Robert Biedroń nie odpowiedział też na pytanie, czy wystartuje w wyborach do Sejmu (Robert Biedroń jest europosłem).
Dowiedz się więcej: Oficjalnie: SLD, Wiosna i Razem na jednej liście
Na pytanie jak trzy partie podzielą miejsca na listach wyborczych, Biedroń odparł, że nowy blok "nie dzieli jeszcze miejsc na listach wyborczych". - Chcemy być ze sobą - dodał Włodzimierz Czarzasty. - Podejmiemy decyzje, poinformujemy państwa. Nie budzi to w naszym gronie emocji - podkreślił na konferencji prasowej.
- Dla mnie jest czymś bardzo ważnym i wzmacniającym to, jak wiele osób mówi nam, że to jest dobry wybór, że to jest taki sygnał nadziei dla nich - ocenił we wtorek w #RZECZoPOLITYCE Adrian Zandberg. Zapowiedział, że do rozmów zasiądzie teraz, oprócz programowego, także zespół "organizacyjny". Ma on zająć się m.in. kształtem list wyborczych. - Nie będę mówić o deadline'ach, bo staram się trzymać zasady, żeby dotrzymywać słowa. Tak jak obiecywaliśmy przez parę miesięcy jako Razem, że będzie jedna lista na lewo od Platformy, że zrobimy wszystko, żeby lewicowi wyborcy nie stanęli przed wyborem, co mają zrobić, bo są dwie konkurencyjne listy na lewo od PO i dotrzymaliśmy słowa. Tak samo chcę dotrzymywać słowa, jeżeli chodzi o kolejne etapy tego projektu - zapowiedział polityk Razem. - Mogę obiecać, że robimy wszystko, żeby to stało się jako najszybciej - dodał.